HME Toruń 2021: Dziesięć medali Polaków, złoto Patryka Dobka!

Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis

Polscy lekkoatleci zdobyli aż dziesięć medali w Halowych Mistrzostwach Europy, które od 4 do 7 marca 2021 odbywały się w Toruniu. Jedyne złoto wywalczył biegacz na 800 metrów – Patryk Dobek.

Lekkoatletyczna reprezentacja Polski poprawiła swój dorobek medalowy w porównaniu do Halowych Mistrzostw Europy w Glasgow przed dwoma laty. Wtedy Biało-Czerwoni zdobyli siedem medali, ale aż pięć złotych, dzięki czemu wygrali klasyfikację medalową. Teraz z dziesięciu „krążków” tylko jeden był złoty, przez co w klasyfikacji medalowej zajęliśmy dziewiąte miejsce. Wygrali ją Holendrzy.

HME Toruń 2021: Lewandowski jednak srebrny

Pierwsze sukcesy Polacy odnotowali w piątek. Michał Haratyk zajął drugie miejsce w stojącym na wysokim poziomie konkursie pchnięcia kulą. Obrońca tytułu z Glasgow pchnął 21.47 m. Wygrał Czech Tomas Stanek – 21.62.

Wicemistrzem Europy na 1500 m został Marcin Lewandowski (3:38.06). Lepszy od niego był tylko znakomity Jakob Ingebrigtsen (3:37.56). Początkowo Norwega zdyskwalifikowano za popchnięcie Michała Rozmysa, ale protest jego reprezentacji został rozpatrzony pozytywnie i Ingebrigtsen zachował złoty medal.

HME Toruń 2021: Gdyby nie koronawirus…

W sobotę jedyny medal dla Polski zdobyła Justyna Święty-Ersetic, która z czasem 51.41 została wicemistrzynią Europy na 400 metrów. To jej piąty medal halowych ME. Wygrała bezkonkurencyjna Holenderka Femke Bol (50.63).

Święty-Erestic planowała powiększyć kolekcję medali w niedzielę, kiedy to rozegrano finały sztafet 4×400 metrów, ale kontuzja uniemożliwiła jej start. Liderkę Polek na ostatniej zmianie godnie zastąpiła Aleksandra Gaworska. Razem z Natalią Kaczmarek, Małgorzatą Hołub-Kowalik i Kornelią Lesiewicz zdobyły brązowy medal z czasem 3:29.94. Wygrały Holenderki.

Polska pewnie miałaby więcej medali, gdyby nie koronawirus, który uniemożliwił start męskiej sztafecie 4×400 m. Informacja o zakażeniach w jej składzie pojawiła się w niedzielę rano. Już przed mistrzostwami było wiadomo, że pozytywny wynik testu nie pozwoli też pobiec Ewie Swobodzie, która broniła złota na 60 m.

HME Toruń 2021: Życiowy sukces Pawła Wiesiołka

W finale sprintu mężczyzn szóste miejsce zajął Remigiusz Olszewski. Również szósty na 60 m przez płotki był Damian Czykier. Do finału kobiet nie dostała się Karolina Kołeczek. Godnie zastąpiła ją 19-letnia Pia Skrzyszowska, która w półfinale uzyskała najlepszy polski czas w hali od 41 lat (7.88), a w finale zajęła piąte miejsce (7.95).

Pierwszy medal dużej imprezy w karierze wywalczył siedmioboista Paweł Wiesiołek. Duże szanse na medal dały mu m.in. znakomite wyniki w skoku o tyczce (5.20 – rekord życiowy), a w ostatniej konkurencji – biegu na 1000 metrów – utrzymał kilka sekund przewagi nad rywalami i zajął trzecie miejsce. Wynik 6133 punktów to jego „życiówka”. Wygrał Francuz Kevin Mayer (6392).

Również brąz, ale w skoku o tyczce, wywalczył Piotr Lisek (5.80). Wygrał rewelacyjny Szwed, Armand Duplantis (6.05, rekord HME), który atakował rekord świata na wysokości 6.19 i raz był bardzo bliski jej zaliczenia. Robert Sobera był siódmy, a broniący złota Paweł Wojciechowski nie zakwalifikował się do finału.

HME Toruń 2021: Patryk Dobek polskim odkryciem

Zgodnie z przewidywaniami, najwięcej radości przysporzyły nam starty na 800 metrów. W finale kobiet drugie miejsce zajęła Joanna Jóźwik (2:04.00), a trzecie Angelika Cichocka (2:04.15). Obie Polki potwierdziły, że po problemach zdrowotnych nie ma już śladu i wracają do światowej elity. Wygrała Brytyjka Keely Hodgkinson (2:03.88).

Wśród panów sensacyjne złoto wywalczył… płotkarz Patryk Dobek (1:46.81), a srebro – Mateusz Borkowski (1:46.90). Tym razem na podium nie zmieścił się doświadczony Adam Kszczot. Trzykrotny halowy mistrz Europy w niedzielę był czwarty (1:47.23).

Choć jeden złoty medal dał nam dopiero dziewiąte miejsce w klasyfikacji medalowej, to w klasyfikacji punktowej Polacy zajęli drugie miejsce, bo uzbierali aż dziesięć „krążków”. Więcej – dwanaście – zdobyli tylko Brytyjczycy.

Na zdjęciu wyróżniającym: Justyna Święty-Ersetic i Małgorzata Hołub-Kowalik; foto: Filip Bossuyt z Kortrijk, Belgia / Wikipedia

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*