Losowanie 1/8 finału LM: Barcelona znów na drodze PSG, obrońcy tytułu pojadą do Rzymu

Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis

W poniedziałkowe popołudnie w szwajcarskim Nyonie rozlosowano pary 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zgodnie z oczekiwaniami, już na tak wczesnym etapie rozgrywek dojdzie do kilku wielkich hitów. Największe emocje powinny przynieść starcia Barcelony z PSG, Lipska z Liverpoolem oraz Atlético Madryt z Chelsea. Roberta Lewandowskiego czeka natomiast bezpośredni pojedynek ze zdobywcą Złotego Buta, Ciro Immoibile.

O tym, co wydarzyło się 8 marca 2017 roku na Camp Nou nie mogą zapomnieć w Paryżu do dziś. Jedna z największych remontad w historii futbolu i efektowne zwycięstwo 6:1 zapewniło Dumie Katalonii awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. „Odgwizdano przeciwko nam dwa rzuty karne, ale przegraliśmy nie z powodu błędów sędziego, tylko z naszej winy. Jest mi wstyd. Przepraszam kibiców w imieniu całego zespołu” – kajał się tuż po końcowym gwizdku Marco Veratti.

Po blisko czterech latach PSG otrzyma upragnioną szansę rewanżu za wspomnianą klęskę, do której przyczynił się notabene grający wówczas w Barcelonie Neymar. W miniony weekend Brazylijczyk doznał jednak groźnie wyglądającej kontuzji, która zapewne wykluczy go z pasjonująco zapowiadającego się dwumeczu. Biorąc pod uwagę problemy, z jakimi boryka się w tym sezonie Blaugrana (już 5 porażek we wszystkich rozgrywkach – przyp. red.), nawet bez swojej największej gwiazdy mistrzowie Francji powinni poradzić sobie z wyeliminowaniem zespołu prowadzonego przez Ronalda Koemana.

Los nie był również specjalnie łaskawy dla innych przedstawicieli LaLiga. Real Madryt czeka batalia z ćwierćfinalistą ostatniej edycji UCL – nieobliczalną ekipą Gian Piero Gasperiniego, Atalantą. Do tej pory oba kluby nie miały jeszcze okazji konfrontować sił w europejskich pucharach. Z kolei lokalny rywal Królewskich ponownie zmierzy się z Chelsea, którą za kadencji Diego Simeone udało się już Atlético wyeliminować w sezonie 2013/14. The Blues zrewanżowali się z kolei we wrześniu 2017 roku, wygrywając w fazie grupowej 2:1 po trafieniu w doliczonym czasie gry Michy’ego Batshuayia.

Pozostali reprezentanci angielskiego futbolu w najbardziej elitarnych klubowych rozgrywkach wybiorą się do Niemiec. Manchester City trafił na Borussię Mönchengladbach, z którą za czasów Pepa Guardioli rywalizował już czterokrotnie, notując trzy zwycięstwa i remis. W tym roku ambicje The Citizens znów sięgają znacznie dalej niż pierwszego dwumeczu fazy pucharowej, lecz obecna forma nie stawia ich w roli głównego faworyta do końcowego sukcesu. W Premier League do liderującego Tottenhamu tracą obecnie już 6 oczek.

Jeszcze bardziej wymagającego przeciwnika będzie miał Liverpool, który o promocję do 1/4 finału powalczy z półfinalistą sierpniowego Final Eight w Lizbonie – RB Lipsk. Najnowszy bilans potyczek z ekipami z Bundesligi może jednak napawać The Reds optymizmem, ponieważ w ostatnich dziesięciu meczach nie dali się pokonać ani razu, odnosząc aż 7 zwycięstw – w tym pamiętne 3:1 na Allianz Arenie z Bayernem w drodze po Puchar Ligi Mistrzów.

Nieco łatwiejsze zadanie czeka wspomnianych Bawarczyków, aczkolwiek Lazio dysponuje, zwłaszcza w ofensywie, piłkarzami zdolnymi pokrzyżować szyki obrońcom trofeum. Na pierwszy plan wysuwa się rywalizacja dwóch czołowych snajperów na Starym Kontynencie – Roberta Lewandowskiego z Ciro Immobile. W bieżącej edycji LM skuteczniejszy jest na razie reprezentant Włoch, który trafiał do siatki pięciokrotnie, przy zaledwie trzech golach RL9. Łącznie na wszystkich frontach to kapitan kadry Jerzego Brzęczka może pochwalić się lepszym dorobkiem bramkowym (16 do 11).

W dwóch pozostałych parach Juventus z Wojciechem Szczęsnym między słupkami podejmie FC Porto, zaś Borussia Dortmund Łukasza Piszczka stanie naprzeciwko Sevilli.

Round of 16 draw ✅
Most exciting tie? 🤩

#UCLdraw | #UCL

Opublikowany przez UEFA Champions League Poniedziałek, 14 grudnia 2020

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*