MP w Skokach Narciarskich 2020: Wiatr wypaczył rywalizację. Pilch sensacyjnym mistrzem, groźny upadek Rajdy

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

O tegorocznych Mistrzostwach Polski w Skokach Narciarskich będzie się mówiło jeszcze bardzo długo. Przed południem nie wiadomo było nawet, czy ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne zawody uda się przeprowadzić, a kiedy ostatecznie podjęto decyzję o rozpoczęciu rywalizacji, natura ponownie dała o sobie znać. Mocny podmuch wiatru z jednej strony zapewnił sensacyjny triumf Tomaszowi Pilchowi, a z drugiej przyczynił się do niebezpiecznego upadku Kingi Rajdy.

Decyzja PZN okazała się nie tylko ryzykowna, ale przede wszystkim nieodpowiedzialna. Dopiero groźnie wyglądający upadek Kingi Rajdy skłonił organizatorów do przerwania zawodów po pierwszej serii, mimo że już wcześniej w konkursie mężczyzn duże problemy w locie miał 16-letni Jan Galica, a swojego skoku nie ustał 19-letni Karol Niemczyk.

Wiadomo było, że wobec silnych podmuchów i braku przelicznika za wiatr o kolejności na podium może zadecydować przypadek. I tak też się stało – Dawida Kubackiego wyprzedził Tomasz Pilch, który korzystając z wysoko ustawionego najazdu oraz względnego spokoju na buli poszybował na 136 metr. Kubacki (126 m) i Stękała (128,5 m) nie mieli aż tyle szczęścia, aczkolwiek mogą się cieszyć, że na prestiżowy Turniej Czterech Skoczni pojadą bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. Podobnie jak Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy wylądowali zaledwie na 105 metrze.

„Skandalem jest to, że te zawody w ogóle się rozpoczęły. Warunki są bardzo trudne, a siedmiu naszych skoczków za kilka dni jedzie na Turniej Czterech Skoczni. Po co ryzykować teraz ich zdrowie? Komu to jest potrzebne? Powinni być teraz w domach i odpoczywać, a nie siłować się z takimi warunkami. Przy takich warunkach, w dobie pandemii, te zawody nie powinny się odbyć” – grzmiał na łamach serwisu WP Sportowe Fakty były fizjoterapeuta naszej kadry Rafał Kot.

Wśród pan najlepsza okazała się Kamila Karpiel, która wyprzedziła Rajdę i Szwab – obie zajęły ex aequo drugie miejsce. Dla 20-letniej reprezentantki KS AZS AWF Katowice srebro pierwszych w historii MP w skokach kobiet będzie miało jednak słodko-gorzki smak. Młoda skoczkini została bowiem błyskawicznie odwieziona do szpitala z nałożonym kołnierzem ortopedycznym na szyję.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*