Klasyk dla Realu, Los Blancos wskakują na fotel lidera!

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Tym spotkaniem żyło w niedzielę niemal całe piłkarskie środowisko. Pojedynek rozgrywany pomiędzy Realem Madryt, a FC Barceloną rozstrzygnął się ostatecznie na korzyść gospodarzy, którzy pokonali odwiecznego rywala 3:1.

Real Madryt na przestrzeni całego spotkania zaprezentował to, do czego przyzwyczaił kibiców w ostatnich latach – zabójczą skuteczność. “Królewscy” stosunkowo rzadko uderzali na bramkę strzeżoną przez Marca-Andre ter Stegena, ale gdy już to robili to zdobywali gole. Do przerwy po trafieniu zanotowali Karim Benzema i znajdujący się obecnie w wybornej dyspozycji Fede Valverde. Przy stanie 1:0 świetną szansę na wyrównanie stanu meczu miał Robert Lewandowski, który spudłował jednak z bliskiej odległości.

Po zmianie stron statystycznie dominowała Barcelona, ale nie przekładało się to na wymierne efekty pod bramką Andrija Łunina. Drugie życie dał Dumie Katalonii dopiero wprowadzony na ostatnie pół godziny Ferran Torres, który po asyście Lewandowskiego bez problemu skierował piłkę do siatki. Nadzieje podopiecznych Xaviego na wyrwanie choćby jednego punktu bezpowrotnie pogrzebał rezerwowy Realu – Rodrygo. Brazylijczyk najpierw wywalczył rzut karny, a następnie sam podszedł do piłki na jedenastym metrze i pewnym strzałem umieścił ją w bramce rywali.

Arcyważne zwycięstwo oznacza, że Los Blancos objęli prowadzenie w ligowej tabeli, z przewagą trzech “oczek” nad drugą Barceloną. W Katalonii mają natomiast problemy do niepokoju – to kolejny pojedynek z wymagającym rywalem, w którym Blaugrana ma problemy ze skutecznością.

zdj. główne: Daniel Prado/unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*