Polska z ogromną szansą na awans do 1/8 mistrzostw świata! Analizujemy sytuację w grupie C

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Reprezentacja Polski pokonała w sobotę Arabię Saudyjską 2:0 i z dorobkiem czterech punktów zajmuje pierwsze miejsce w grupie C. Jakich wyników w następnej i zarazem ostatniej kolejce potrzebują Biało-Czerwoni do awansu?

Styl gry reprezentacji Polski w starciu przeciwko Arabii Saudyjskiej długimi momentami mógł przyprawiać kibiców o ból głowy. W trudnych dla podopiecznych Czesława Michniewicza chwilach na wysokości stanęli jednak liderzy naszej kadry. Mowa tu przede wszystkim o Wojciechu Szczęsnym, który pod koniec pierwszej połowy obronił rzut karny, a także Robercie Lewandowskim i Piotrze Zielińskim, czyli autorach jedynych w tym meczu trafień.

Zwycięstwo 2:0 stawia Biało-Czerwonych w korzystnej sytuacji przed ostatnim spotkaniem w grupie. Polacy zdobyli do tej pory cztery punkty, dzięki czemu plasują się na pierwszym miejscu i są murowanym kandydatem do awansu do 1/8 tegorocznych mistrzostw świata. Drugą lokatę z dorobkiem trzech „oczek” zajmuje nasz następny rywal – Argentyna, która wygrała w sobotę z Meksykiem. Tuż za nią z identyczną liczbą punktów, lecz gorszym bilansem bramkowym znajduje się Arabia, zaś tabelę grupy C zamyka wspomniany Meksyk.

Pewność awansu do kolejnej fazy mundialu w Katarze możemy mieć oczywiście w przypadku zwycięstwa lub remisu z Argentyną. Powstrzymanie Leo Messiego i spółki może nie być jednak takie proste, wobec czego warto wziąć pod uwagę alternatywne scenariusze – tak, aby oszczędzić sobie nerwów. Ewentualna porażka pozbawi Polskę udziału w 1/8 w następujących przypadkach:

  • Arabia wygra z Meksykiem lub zremisuje, a Biało-Czerwoni przegrają z Argentyną różnicą więcej niż dwóch bramek.
  • Meksyk wygra z Arabią i zakończy grupowe zmagania z lepszym od Polski bilansem bramkowym.

Reasumując, pomimo że to do tej pory nasz najlepszy występ na mistrzostwach świata w XXI wieku, w meczu z Argentyną nie możemy pozwolić sobie na błędy. Wszyscy spośród naszych rywali wciąż mają bowiem szansę na zameldowanie się w kolejnej rundzie i co za tym idzie – na pewno nie odpuszczą.

Zdj. główne: Kaleidico/unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*