Bundesliga: Męczarnie Bayernu z Herthą i niewykorzystany rzut karny Lewandowskiego

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

W glorii zespołu niepokonanego od pięciu meczów wylecieli na Klubowe Mistrzostwa Świata do Kataru piłkarze Bayernu Monachium. W piątkowy wieczór Bawarczycy nie bez problemów uporali się z berlińską Herthą, a w ich szeregach błyszczał tym razem skrzydłowy Kingsley Coman. Zawiedli natomiast polscy napastnicy – Robert Lewandowski nie wykorzystał pierwszej „jedenastki” od ponad dwóch lat, zaś Krzysztof Piątek oddał aż pięć strzałów, ale żaden z nich nie mógł zaskoczyć kapitalnie dysponowanego Manuela Neuera.

Spotkanie inaugurujące 20. kolejkę Bundesligi było awizowane w polskich mediach jako bezpośrednie starcie Roberta Lewandowskiego z Krzysztofem Piątkiem. Tymczasem żaden z nich nie odcisnął piętna na grze swojego zespołu, a zrobili to skrzydłowi – zdobywca zwycięskiej bramki Kingsley Coman oraz bardzo aktywny i podejmujący wiele pojedynków indywidualnych Matheus Cunha. Byłemu snajperowi Milanu nie sposób wprawdzie odmówić zaangażowania, tym niemniej każdy z pięciu oddanych przez niego strzałów był w mniejszym lub większym stopniu niedoskonały. Tyle samo prób podjął „Lewy”, lecz tego dnia nie potrafił pokonać Rune Jarsteina nawet z wapna. Najlepszy piłkarz świata nie wykorzystał dopiero pierwszego rzutu karnego od stycznia 2019 roku, kiedy to pomylił się w starciu ze Stuttgartem.

Występ mistrza Niemiec przeciwko pogrążonej w kryzysie drużynie Starej Damy (już 6 meczów bez wygranej – przyp. red.) daleki był od optymalnego. W kilku sytuacjach monachijczyków znów musiał ratować niezawodny Manuel Neuer, a defensorzy Bayernu nadal popełniali błędy, aczkolwiek tym razem nie zakończyły się one stratą gola. Najważniejsze dla ekipy Flicka są jednak kolejne trzy punkty oraz brak nowych absencji przed wylotem do Kataru, gdzie Die Roten powalczą o szóste trofeum pod wodzą tego szkoleniowca. Na egipski Al-Ahly taka forma powinna wystarczyć, ale już w pojedynku z brazylijskim Palmeiras czy meksykańskim Tigres UANL może okazać się niewystarczająca.

Na przeciwległym biegunie znajduje się Hertha. W przypadku zwycięstwa lub remisu Arminii Bielefeld stołeczna drużyna może już w ten weekend wylądować na miejscu barażowym, a przecież przed sezonem ambicje włodarzy berlińskiego klubu sięgały europejskich pucharów. Wyjść z zapaści mają pomóc nowe nabytki – Nemanja Radonjić (wypożyczony z Olympique Marsylia) oraz Sami Khedira (pozyskany z Juventusu bez kwoty odstępnego).

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*