Liverpool mistrzem Anglii pierwszy raz od 30 lat!

Czekali od 1990 roku i wreszcie się doczekali! Po wygranej Chelsea nad Manchesterem City 2:1 w meczu 31. kolejki angielskiej Premier League piłkarze Liverpool FC zapewnili sobie matematycznie mistrzostwo Anglii. Osiągnęli to w wielkim stylu!

Piłkarze Liverpoolu dowiedzieli się o mistrzostwie w wyjątkowych okolicznościach, bo poza boiskiem. Czwartkowa porażka Manchesteru City z Chelsea 1:2 oznacza, że na siedem kolejek przed końcem obrońcy tytułu nie mają już szans dogonić drużyny Juergena Kloppa, która ma nad nimi aż 23 punkty przewagi. Tym samym The Reds zostali mistrzami Anglii w sezonie 2019/20 – pierwszy raz od 30 lat.

Ten sezon należał do nich. Od początku dominowali i narzucili szaleńcze tempo, któremu nie sprostał żaden rywal. Po 31 kolejkach mają 86 punktów, 28 zwycięstw, dwa remisy i tylko jedną porażkę (0:3 z Watfordem). Cel to poprawa wyniku z zeszłego sezonu. Wtedy zdobyli 97 punktów, ale Manchester City po szalonym wyścigu uzbierał jedno „oczko” więcej i puchar powędrował do Manchesteru.

„Regularność, jaką wykazali chłopcy, jest tak wyjątkowa, że na tym nie poprzestaniemy. Musimy być skoncentrowani i będziemy skoncentrowani. Kiedy mówię, że się nie zatrzymamy, to nie oznacza, że wygramy wszystko, ale że chcemy poprawić nasze osiągnięcia” – powiedział Klopp po zapewnieniu tytułu.

Niemiecki szkoleniowiec pracuje w Mieście Beatlesów od 2015 rok i to jemu klub zawdzięcza wszystkie ostatnie sukcesy. Przed rokiem do mistrzostwa zabrakło bardzo niewiele, więc Liverpool „na pocieszenie” wygrał Ligę Mistrzów, czyli najważniejsze europejskie rozgrywki. W tym dołożył jeszcze Klubowe Mistrzostwo Świata.

Najbliższym rywalem The Reds będą ustępujący mistrzowie, czyli właśnie City. Spotkanie w Manchesterze odbędzie się w czwartek o 21:15. Być może piłkarze Pepa Guardioli będą pierwszymi, którzy staną w szpalerze dla nowego triumfatora angielskiej ligi…