Zaledwie 68 spotkań w roli szkoleniowca Bayernu Monachium potrzebował Hans-Dieter Flick, aby skompletować sześć prestiżowych trofeów. W czwartkowy wieczór Bawarczycy pokonali w finale Klubowych Mistrzostw Świata meksykański Tigres UANL 1:0 po golu Benjamina Pavarda. Duży udział przy tym decydującym trafieniu miał Robert Lewandowski, uznany za najlepszego piłkarza całego turnieju w Katarze.
Piłkarz Roku UEFA i FIFA nie błyszczał wprawdzie na tle najlepszej drużyny klubowej strefy CONCACAF, lecz w najważniejszym momencie znalazł się we właściwym miejscu i wypracował Pavardowi bramkę, która dała Bayernowi trzecie w historii zwycięstwo w KMŚ. Bawarczycy kontrolowali finałowe spotkanie, choć długo nie potrafili sforsować defensywy Tigres. Podopieczni Ricardo Ferrettiego skupiali się głównie na zabezpieczeniu własnego pola karnego oraz sporadycznych kontratakach. Ostatecznie Manuel Neuer musiał interweniować zaledwie raz, podczas gdy 35-letni Nahuel Guzmán był regularnie ostrzeliwany przez zawodników Die Roten (m.in. dwa strzały w słupek).
Tym razem jednak, zamiast kombinacyjnych akcji zespołowych, mistrzowie Niemiec decydowali się głównie na szarże indywidualne oraz uderzenia z dystansu. Po jednej z takich prób już w pierwszej połowie do siatki trafił Joshua Kimmich, ale sędzia anulował gola, ponieważ na linii strzału znajdował się będący na pozycji spalonej Lewandowski. Wątpliwości arbitrów wzbudził też „złoty gol” francuskiego mistrza globu i dopiero dokładna analiza VAR wykazała, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
Decydujący moment meczu Bayern 🆚 Tigres 📹 Sędzia uznaje asystę Roberta Lewandowskiego i bramkę Benjamina Pavarda na wagę klubowego mistrzostwa świata❗⚽🏆
Skrót #BAYTIG do obejrzenia na naszej stronie ▶ https://t.co/csod9BdisS #ClubWC #FIFAClubWorldCup pic.twitter.com/vJJFBXY6GF
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 11, 2021
Nieskrywana ambicja i duża determinacja meksykańskiego zespołu okazały się zatem niewystarczające do pokonania triumfatora UEFA Champions League. Dla Tigres była to już piąta finałowa porażka na przestrzeni minionego sześciolecia, podczas gdy Bayern bez większych kłopotów wywalczył właśnie szóste trofeum za kadencji Hansiego Flicka w zaledwie 240 dni! Indywidualne nagrody otrzymali dodatkowo Kimmich (Brązowa Piłka) oraz Lewandowski (MVP turnieju, Złota Piłka). Kapitan reprezentacji Polski ma już w swojej bogatej kolekcji 23 puchary zdobyte w futbolu klubowym i można być niemal pewnym, że na tym nie poprzestanie. Do zrównania się z André-Pierre Gignacem i wywalczenia korony króla strzelców KMŚ 2020 zabrakło mu z kolei tylko jednego gola.
Golden Ball for @lewy_official as the tournament’s best player, silver ball for @10APG as the second-best player.
Ballers 🌟 pic.twitter.com/txoJrmdh04
— B/R Football (@brfootball) February 11, 2021
Sukces hegemona Bundesligi ma tym większy wymiar, że podczas decydującego starcia na Education City Stadium w Al Rayyan opiekun monachijczyków nie mógł skorzystać z kilku kluczowych graczy, na czele z Jerome’m Boatengiem, Leonem Goretzką, a także Thomasem Müllerem, który o zakażeniu koronawirusem dowiedział się zaledwie kilka godzin przed meczem. „Chcieliśmy wygrać ten puchar dla Thomasa i pozostałych zawodników, którzy nie byli tu z nami” – powiedział po końcowym gwizdku „Lewy”.