To już pewne – w przyszłym sezonie po raz kolejny nie uświadczymy dwumeczów barażowych w polskich ligach żużlowych. Decyzja znalazła się już w regulaminie, zatem wątpliwe, aby uległa ona zmianie.
Wzorem minionego sezonu, awans do wyższej klasy rozgrywkowej będzie przysługiwał wyłącznie triumfatorom I oraz II ligi. Spadną natomiast jedynie ostatnie zespoły w tabelach PGE Ekstraligi i I ligi. To dobra wiadomość dla drużyn zamieszanych w walkę o utrzymanie, ale rozczarowani są z pewnością wicemistrzowie dwóch niższych szczebli.
„Generalnie, gdybym ja miał głosować za barażami, to głosowałbym na tak. Oczywiście zakładając, że mecze mogliby oglądać kibice. My natomiast dzisiaj niewiele wiemy, jak będzie wyglądał sezon 2021 – czy w ogóle będą play-offy w 1. Lidze żużlowej, czy tylko, tak jak w sezonie 2020, runda zasadnicza” – powiedział na łamach „Przeglądu Sportowego” Jerzy Kanclerz, prezes oraz właściciel Polonii Bydgoszcz, która uchodzi za jednego z głównych kandydatów do wygrania eWinner 1. Ligi.
Bez barażów w #PGEEkstraliga oraz w niższych ligach
Regulaminy – dla przypomnienia – https://t.co/cd5xxoLxv1 https://t.co/UOATVNqcwA pic.twitter.com/7tbgEc3KEj— Speedway Ekstraliga (@EkstraligaPL) November 17, 2020
Przypomnijmy, że do tej pory o prestiż występów w PGE Ekstralidze konkurowały siódmy zespół PGE Ekstraligi z wicemistrzem I ligi, z kolei analogicznie siódmy zespół I ligi toczył pojedynek o pozostanie na dotychczasowym szczeblu z wicemistrzem II ligi.
Powody do niezadowolenia z takiej decyzji mają również kibice – spotkania barażowe zawsze zapewniały większą liczbę okazji do obejrzenia swoich ekip na żywo oraz dodatkowe emocje na zakończenie sezonu. W zaistniałej sytuacji miłośnikom „czarnego sportu” pozostaje mieć nadzieję, że po ustaniu pandemii rywalizacja na krajowych torach znów będzie toczyć się w sprawdzonym systemie.