Bayern Monachium po raz kolejny ośmieszył FC Barcelonę w Lidze Mistrzów. Tym razem Duma Katalonii przegrała na własnym boisku 0:3, nie oddając na bramkę rywali ani jednego celnego strzału!
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra było wiadomo, że środowe spotkanie pomiędzy FC Barceloną, a Bayernem Monachium nie będzie miało wpływu na dalszy los żadnej z ekip. Bawarczycy już przed dwoma tygodniami mogli być bowiem pewni awansu, zaś zespół dowodzony przez Xaviego po zwycięstwie Interu Mediolan z Victorią Pilzno musiał pogodzić się z grą zaledwie w Lidze Europy. Mimo to w stolicy Katalonii z pewnością liczono na to, że Blaugrana w końcu pokaże najlepsze oblicze w starciu z silnym przeciwnikiem i z honorem pożegna się z Champions League.
Rzeczywistość okazała się dla Barcelony wyjątkowo brutalna – Bayern ponownie wyszedł z pojedynku pomiędzy tymi drużynami zwycięsko i ponownie zrobił to bez większego wysiłku. Tym razem mistrzowie Niemiec rozbili swoich hiszpańskich rywali aż 3:0 po trafieniach Sadio Mané, Erica Maxima Choupo-Motinga oraz Benjamina Pavarda. Najbardziej upokarzający z perspektywy fanów Dumy Katalonii z pewnością jest fakt, że ich drużyna nie była w stanie odpowiedzieć na ofensywne popisy Bayernu chociażby jednym celnym uderzeniem na bramkę strzeżoną przez Svena Ulreicha! W środowy wieczór ekipie Xaviego nie pomógł nikt – Robert Lewandowski, Ousmane Dembele i Pedri zostali całkowicie zdominowani przez zawodników drużyny przeciwnej.
Kolejna porażka Barcelony z Bayernem nie powinna dziwić jeśli weźmiemy pod uwagę statystyki. W sześciu ostatnich spotkaniach przeciwko Die Roten, zespół ze stolicy Katalonii nie potrafił nawet zremisować! Bilans bramkowy tych meczów to 22:4 na korzyść Bawarczyków. Liczby najlepiej pokazują, że aktualnie oba zespoły dzieli przepaść, a przed obecnym zespołem Lewandowskiego jeszcze mnóstwo pracy. Na chwilę obecną Barcelonie daleko do najsilniejszych drużyn europejskich.
Bayern Munich have now won SIX STRAIGHT matches against Barcelona with a combined score of 22-4 😳 pic.twitter.com/EUNi3a3x9n
— ESPN FC (@ESPNFC) October 26, 2022
zdj. główne: Jonathan Petersson/unsplash.com