Kapituła dorocznego plebiscytu organizowanego przez serwis goal.com nie miała wątpliwości – nagroda dla najlepszego piłkarza sezonu 2019/20 należy się Robertowi Lewandowskiemu! Kapitan reprezentacji Polski wyprzedził czołowego pomocnika świata, Kevina De Bruyne oraz wielką gwiazdę hiszpańskiej LaLiga, Lionela Messiego.
Życiową formę snajpera Bayernu doceniają już eksperci na całym świecie. Na początku października Lewandowski odebrał w Genewie prestiżową nagrodę dla Piłkarza Roku UEFA, a w środę zwyciężył w kolejnym znaczącym plebiscycie – Goal 50. Za każdym razem dystansował Kevina De Bruyne, co nie powinno dziwić, jeśli porównamy tegoroczne osiągnięcia obu – skądinąd wybitnych – piłkarzy. Belgijski rozgrywający Manchesteru City wygrał tylko Puchar Ligi Angielskiej (EFL Cup), podczas gdy Polak triumfował we wszystkich rozgrywkach, w których brał udział monachijski gigant (Bundesliga, Puchar i Superpuchar Niemiec, Liga Mistrzów, Superpuchar Europy). Co więcej, w aż trzech z nich zostawał królem strzelców! Łączny dorobek bramkowy także zdecydowanie przemawia na korzyść „Lewego” – 55 goli w 47 meczach to poziom, jaki w XXI wieku byli w stanie osiągnąć jedynie dwaj piłkarscy geniusze: Cristiano Ronaldo i Leo Messi.
„Zdobycie indywidualnego wyróżnienia jest miłym dodatkiem. Piłka nożna to sport drużynowy, ale te dodatkowe nagrody też dużo dla mnie znaczą. Pokazują, że codzienna, ciężka praca przynosi efekty. Dopóki grasz w piłkę, musisz odczuwać „głód”. Dopiero po zakończeniu kariery można pomyśleć o tym, czego się dokonało. Dotarcie na szczyt jest trudne, ale pozostanie na nim jeszcze trudniejsze” – powiedział Lewandowski.
Congratulations Robert Lewandowski
The best men's player in the world! 🥳#Goal50 pic.twitter.com/g8wZHQY1FV
— GOAL (@goal) November 10, 2020
Plebiscyt organizowany przez goal.com trwa od 2008 roku. Do tej pory triumfowało w nim zaledwie pięciu zawodników – oprócz wspomnianych dominatorów Messiego i Ronaldo, także Wesley Sneijder (2010), Luka Modrić (2018) oraz Virgil van Dijk (2019). Lewandowski dołączył do tego znamienitego grona jako pierwszy przedstawiciel klubu Bundesligi.
W rankingu kobiet na 19. pozycji znalazła się natomiast Ewa Pajor. Naszą reprezentantkę doceniono za wkład w wygranie ligi przez VfL Wolfsburg oraz zdobycie Pucharu Niemiec. Polka była też o krok od triumfu w Lidze Mistrzyń UEFA, ale w finale jej drużyna musiał uznać wyższość Olympique Lyon (1:3). „W tej chwili niewiele jest tak ekscytujących młodych talentów na tej planecie” – napisano o Pajor.