W meczu otwarcia mistrzostw świata Katar przegrał z Ekwadorem 0:2 i niechlubnie zapisał się w historii największej piłkarskiej imprezy. Gospodarze w starciu z wyżej notowanym rywalem okazali się całkowicie bezradni.
Dobre humory mogły opuścić Katarczyków tak na dobrą sprawę już w 3. minucie pojedynku. Piłkę do bramki gospodarzy skierował wówczas Enner Valencia, ale arbiter po interwencji VAR odgwizdał minimalnego spalonego. Co się odwlecze to nie uciecze – Ekwador po pół godziny gry prowadził już 2:0, a dublet ustrzelił… wspomniany Valencia.
Piłkarze prowadzeni przez Gustavo Alfaro w każdej akcji prezentowali zdecydowanie wyższy, wręcz nieosiągalny dla Kataru poziom. Po zdobyciu dwóch bramek Ekwador – chcąc oszczędzić siły na bardziej wymagające spotkania – wyraźnie się cofnął, jednak nawet to nie ułatwiło ich rywalom konstruowania akcji. Dość powiedzieć, że gospodarze na przestrzeni całego meczu nie byli w stanie oddać choćby jednego celnego strzału!
Rezultat do końca starcia nie uległ już zmianie, a Katar przeszedł do historii zostając pierwszym w historii gospodarzem mistrzostw świata, który przegrał mecz otwarcia. Sport po raz kolejny zatriumfował tym samym nad petrodolarami i miejmy nadzieję, że tego typu zwycięstw będzie jak najwięcej.
zdj. główne: Travel Nomades/unsplash.com