PlusLiga: Weekendowe zwycięstwa VERVY i Jastrzębskiego Węgla, koronawirus w Skrze Bełchatów

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

W miniony piątek i sobotę udało się rozegrać dwa mecze ligowe z udziałem pretendentów do strefy medalowej. Faworyci nie zawiedli – siatkarze ze stolicy pokonali na wyjeździe 3:1 Ślepsk Suwałki, a wracająca po blisko miesięcznej przerwie spowodowanej kwarantanną drużyna Jastrzębskiego Węgla w trzech setach ograła Trefla Gdańsk. Obu ekipom szczęśliwie udało się już uporać z zakażeniami koronawirusem, natomiast do walki z niewidzialnym przeciwnikiem przystępują teraz w Bełchatowie, gdzie wykryto aż 6 przypadków.

Na kolejny oficjalny mecz Jastrzębianie czekali od 30 września, ale w sobotnim pojedynku z zespołem Michała Winiarskiego zupełnie nie było widać w ich poczynaniach jakiejkolwiek niepewności wynikającej z tak długiej przerwy. W pierwszej partii gospodarze po mistrzowsku rozegrali końcówkę (seria 4 punktów z rzędu przy stanie 19:17), zaś w kolejnej dominowali już od samego początku. Blisko dwucyfrową przewagę przeciwnika udało się graczom Trefla nieco zniwelować, jednak decydujące ataki należały do Mohameda Al Hachdadiego (łącznie 19 „oczek” i statuetka dla MVP meczu). Najwięcej emocji dostarczyła ostatnia odsłona rywalizacji, którą obie strony mogły rozstrzygnąć na swoją korzyść. Ostatecznie siódmą piłkę meczową wykorzystali podopieczni Luke’a Reynoldsa i odnieśli czwarte zwycięstwo w sezonie.

W poniedziałek drużyna z Górnego Śląska miała wylecieć do Rumunii na turniej kwalifikacyjny Ligi Mistrzów, ale w ostatniej chwili został on odwołany ze względu na wykrycie koronawirusa w Arcadzie Galați, która ma być gospodarzem całej imprezy. Nowy termin to 10-12 listopada.


Drugie zwycięstwo po powrocie z przymusowej izolacji odnieśli siatkarze VERVY Warszawa ORLEN Paliwa. Wicemistrzowie Polski przystąpili do meczu w Suwałkach bez zakażonego środkowego Piotra Nowakowskiego, ale nawet pod jego nieobecność nie mieli większych problemów z pokonaniem Ślepska. W polu serwisowym imponował Bartosz Kwolek (seria 6 punktów przy jego zagrywkach w trzecim secie, łącznie 17 „oczek”), a skutecznością w ataku wykazali się Jakub Ziobrowski (19 pkt) oraz Igor Grobelny (16). Nagroda dla najlepszego zawodnika powędrowała do tego ostatniego.

Mimo pewnego triumfu nad ubiegłorocznym beniaminkiem, trener Andrea Anastasi nie zamierzał rozpływać się w zachwytach nad formą swojego zespołu.

„Nie ma teraz sensu skupiać się na tabeli. Myślimy cały czas o restarcie sezonu. Trzeba znaleźć balans w przypadku poszczególnych zawodników. Mamy nieco szczęścia, bo nie dokuczają nam obecnie zbytnio kontuzje. […] Oczywiście, nie jest idealnie, jest wiele niewiadomych, ale nie możemy się znów zatrzymać. Mamy rozgrywać tyle meczów, ile będziemy w stanie. Taki jest cel. Trudno teraz mówić w pierwszej kolejności o układzie w tabeli czy wartości ligi” – tłumaczył włoski szkoleniowiec na łamach portalu polsatsport.pl.

Nieplanowana przerwa czeka tym razem zawodników Skry. Klub z Bełchatowa poinformował w weekend, że u sześciu siatkarzy i członków sztabu szkoleniowego przeprowadzone testy na obecność w organizmie wirusa SARS-CoV-2 dały wynik pozytywny. Nie odbędą się zatem najbliższe konfrontacje żółto-czarnych ze Ślepskiem oraz Czarnymi Radom.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*