Na pożegnanie selekcjonera Marka Cieślaka reprezentacja Polski zajęła 2. miejsce w zawodach Speedway of Nations – drużynowej rywalizacji żużlowców. Trzeci raz z rzędu wygrali Rosjanie.
To była trzecia edycja Speedway of Nations – zawodów, które zastąpiły Drużynowy Puchar Świata. Turniej miał się odbyć w Manchesterze, ale z powodu pandemii koronawirusa przeniesiono go do Lublina. Pierwsza część miała się odbyć w piątek, ale odwołano ją z powodu ulewnych opadów deszczu. W sobotę nie było wiele lepiej – zawody rozegrano w fatalnych warunkach, a po groźnym wypadku w 15. biegu zapadła decyzja o przerwaniu rywalizacji.
Tytuł mistrzowski przyznano Rosjanom. Emil Sajfutdinow i Artiom Łaguta zdobyli 23 punkty – tyle samo co Polacy, Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak (Dominik Kubera nie wyjechał na tor – przyp. red.), ale w bezpośrednim pojedynku nasz duet uległ rywalom 4:5. Ten bezpośredni, ósmy bieg zadecydował o kolejności na podium. Trzecie miejsce zajęli Duńczycy – Leon Madsen, Anders Thomsen oraz Marcus Birkemose (19 punktów).
Indywidualnie najwięcej punktów zdobyli Sajfutdinow, Zmarzlik (po 15), Szwed Fredrik Lindgren (14), Australijczyk Max Fricke (12+1) oraz Czech Václav Milík (11). Wielka Brytania bez Taia Woffindena zajęła dopiero szóste miejsce.
To był pożegnalny występ reprezentacji Polski pod wodzą Marka Cieślaka. Ten doświadczony szkoleniowiec poprowadził biało-czerwonych do dziesięciu medali Drużynowego Pucharu Świata, w tym aż siedmiu złotych.
„Przeżyłem fajną historię i choć marzyłem tu na koniec o złocie, to dobre jest i srebro po pięknej walce” – skomentował 70-letni selekcjoner.