Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet wygrała dwa pierwsze mecze kontrolne po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Zawodniczki Jacka Nawrockiego we wtorek wygrały z Czeszkami 3:1, a w środę pokonały je 3:2.
Oba mecze towarzyskie rozegrano w Wałbrzychu. Były to pierwsze oficjalne spotkania polskich siatkarek po kilkumiesięcznej przerwie wymuszonej przez pandemię koronawirusa. Biało-czerwone miały za sobą kilkunastodniowe zgrupowanie w Szczyrku.
Tymczasem w COS w Szczyrku nudy nie ma. Reprezentacja 🇵🇱 przekuwa #WracamyDoGry w rzeczywistość. Już za dwa tygodnie w Wałbrzychu pierwszy mecz tego sezonu z 🇨🇿Czeszkami. Transmisje w @polsatsport pic.twitter.com/h0EjZ3p1ce
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) June 16, 2020
Selekcjoner Jacek Nawrocki już wcześniej zapowiadał, że rok 2020 będzie czasem odpoczynku, dlatego dał wolne najbardziej doświadczonym zawodniczkom, a do Szczyrku zabrał młodsze, utalentowane siatkarki. Z podstawowej, nominalnej szóstki powołane zostały właściwie tylko Magdalena Stysiak i Maria Stenzel, ale i one należą do młodszego pokolenia.
We wtorek młode reprezentantki nie dały szans Czeszkom. Wygrały 3:0, a w każdym secie szybko rozprawiały się z rywalkami. Sparing zaplanowano jednak na cztery sety, dlatego rozegrano dodatkowy. Ten był bardziej wyrównany i ostatecznie padł łupem rywalek. Skończyło się zatem 3:1.
Polska – Czechy 3:1 (25:14, 25:19, 25:19, 24:26)
Dzień później Nawrocki dokonał znowu wielu zmian w składzie tak, by przetestować wszystkie powołane zawodniczki. Środowe spotkanie było bardziej wyrównane, a do wyłonienia zwycięstwa potrzebny był tie-break. W nim więcej zimnej krwi w końcówce zachowały Polki, głównie dzięki celnym atakom Moniki Fedusio, Weroniki Centki i przede wszystkim Magdaleny Stysiak, która w całym meczu zdobyła aż 34 punkty.
Polska – Czechy 3:2 (17:25, 25:22, 25:17, 22:25, 15:13)