W poniedziałkowe popołudnie selekcjoner Jerzy Brzęczek ogłosił powołania na wrześniowe mecze Ligi Narodów. Na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji Polski pojawi się wyczekiwana „świeża krew” w osobach Michała Karbownika, Kamila Jóźwiaka czy Jakuba Modera, za to zabraknie kapitana i lidera Biało-Czerwonych, który niedługo uda się na w pełni zasłużony odpoczynek.
Nominacje na wyjazdowe spotkania w ramach UEFA Nations League przeciwko Bośni i Hercegowinie oraz Holandii nie wywołały tym razem większych polemik. Największym nieobecnym jest oczywiście świeżo upieczony triumfator Ligi Mistrzów, Robert Lewandowski. Selekcjoner po konsultacji z naszym kapitanem zdecydował się tym razem pominąć go przy wysyłaniu powołań na wrześniowe spotkania reprezentacyjne. W zakończonej niedawno, wyjątkowo długiej kampanii 2019/20 RL9 rozegrał na wszystkich frontach aż 53 mecze (klub i kadra), w których zdobył 59 goli oraz zaliczył 12 asyst. Napastnik Bayernu zainaugurował sezon 8 sierpnia ubiegłego roku starciem o Superpuchar Niemiec (0:2 z Borussią Dortmund), a zwieńczył go dopiero w minioną niedzielę zwycięskim finałem Champions League (1:0 z Paris Saint-Germain). Króla strzelców LM czekają teraz zasłużone wakacje, a po nich przygotowania do kolejnego sezonu Bundesligi zaplanowanego na 18 września.
Wrześniowe zgrupowanie odbędzie się bez Roberta Lewandowskiego oraz Arkadiusza Recy.
Cała wypowiedź selekcjonera 👉 https://t.co/tgnOy7KeoV pic.twitter.com/HOcbzFVJPZ
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) August 24, 2020
Na liście powołanych zabrakło również kontuzjowanego Arkadiusza Recy oraz niespełna 35-letniego Jakuba Błaszczykowskiego, co można potraktować jako symboliczną zmianę warty w kadrze. Skrzydłowy Wisły Kraków dobrze radzi sobie jeszcze na krajowych boiskach (gol w inauguracyjnej kolejce Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok), jednak jego ostatnie występy w drużynie narodowej potwierdziły tezę, że w rywalizacji z czołowymi ekipami na Starym Kontynencie Kuba miałby niemałe problemy. Dość powiedzieć, że spośród piłkarzy, którzy wystąpili na historycznym EURO 2012 organizowanym w Polsce i na Ukrainie, trykot z orzełkiem na piersi wciąż przywdziewają już tylko Wojciech Szczęsny, Maciej Rybus, Kamil Grosicki oraz urlopowany Lewandowski.
W reprezentacji Polski nadchodzi wreszcie czas młodych-zdolnych, którzy w przyszłości mają stanowić trzon zespołu. Duże nadzieje Jerzy Brzęczek wiąże zwłaszcza z uniwersalnym Michałem Karbownikiem (znajduje się na celowniku SSC Napoli – przyp. red.), którym może obsadzić zarówno obie flanki w defensywie, jak i kilka pozycji w linii pomocy. Alternatywę dla schodzącego powoli z wielkiej sceny Kamila Glika może natomiast stanowić 20-letni Sebastian Walukiewicz (Cagliari Calcio), który w minionych rozgrywkach Serie A zaprezentował się z dobrej strony w konfrontacjach przeciwko włoskiej czołówce – Juventusowi czy Interowi.
Sebastian Walukiewicz (20) 🇵🇱 2019/20 Breakthrough Season
• 1,167 minutes played
• 13 starts
• 16 tackles
• 18 blocked shots (3rd)
• 15 interceptions
• 49 clearances
• 5 fouls committed
• ⛔ errors leading to a shot #SerieA #Cagliari pic.twitter.com/8nekvLJV8K— Serie A Scout (@SerieAScout) August 5, 2020
Debiutanckie zaproszenie do seniorskiej kadry otrzymał także znajdujący się w wysokiej formie lechita Jakub Moder, który przyjedzie na wrześniowe zgrupowanie wraz z klubowym kolegą Kamilem Jóźwiakiem. Wychowankowie akademii Kolejorza, podobnie jak Karbownik, mają szansę na znaczący zagraniczny transfer i mogą szybko zadomowić się w drużynie Brzęczka, jak miało to miejsce w przypadku Sebastiana Szymańskiego – obecnie podstawowego skrzydłowego Biało-Czerwonych.
Pod nieobecność „Lewego” na szansę zaistnienia w reprezentacji Polski liczy Adam Buksa, grający na co dzień w Major League Soccer (New England Revolution). W hierarchii napastników 24-letni krakowianin znajduje się jednak za Arkadiuszem Milikiem i Krzysztofem Piątkiem.
Kadra Jerzego Brzęczka rozpocznie zgrupowanie w najbliższą niedzielę w stołecznym hotelu Double Tree by Hilton, po czym wyjedzie do Amsterdamu, aby w piątkowy wieczór zmierzyć się z Holandią (4 września 2020, godz. 20:45), a następnie przeniesie się do Zenicy, gdzie w poniedziałek 7 września rywalem Krychowiaka i spółki będzie Bośnia i Hercegowina.