Wiele sygnałów wskazuje na to, że afera korupcyjna w naszym krajowym futbolu z początku XXI w. nie rozwiązała całkowicie tego wstydliwego problemu. Czy w Polsce w dalszym ciągu ustawia się mecze?
Najnowszy artykuł autorstwa Mateusza Migi z TVP Sport sugeruje, że pomimo upływu lat korupcja w polskiej piłce to temat wciąż aktualny. Podejrzenia wzbudził m.in. mecz III Ligi rozgrywany w październiku tego roku pomiędzy Concordią Elbląg a Pilicą Białobrzegi. Bukmacherzy mieli wówczas wycofać zakłady w trakcie pojedynku po wysypie zakładów na to, że jeszcze przed przerwą padnie kolejna bramka.
To jednak nie jedyne drużyny, które rzekomo zaszły za skórę analitykom. Pod lupę mają zostać wzięte także spotkania z udziałem ekip takich jak Błękitni Stargard, Unia Janikowo, GKS Przodkowo, Unia Tarnów, Flota Świnoujście czy Odra Wodzisław Śląski. Większość wymienionych klubów łączy występowanie w III lidze – czy to właśnie na czwartym szczeblu rozgrywkowym zaczyna się korupcja w polskim futbolu?
Możemy udawać, że nic się nie dzieje, ale pewne sygnały mówią wprost.
— Mateusz Miga (@MateuszMiga) November 7, 2022
Dlaczego nagle mecz 3 ligi polskiej budzi zainteresowanie graczy bukmacherskich z całego świata?
Czy z polską piłką zaczyna dziać się coś niedobrego? https://t.co/8TAD7Pn30P
Do sensacyjnych doniesień zdążył ustosunkować się PZPN. W oficjalnym oświadczeniu zapewniono, że od kilku miesięcy obserwowana jest działalność międzynarodowych grup przestępczych, które usiłują wpływać na wyniki meczów w niższych ligach. Analizie poddane mają być również spotkania PKO BP Ekstraklasy oraz Fortuny 1. Ligi.
W związku z informacjami medialnymi dotyczącymi możliwości popełnienia przestępstw związanych z meczami piłkarskimi, będącymi przedmiotem zakładów bukmacherskich, tzw. „match fixing”, Polski Związek Piłki Nożnej przekazuje następujące informacje:
— PZPN (@pzpn_pl) November 8, 2022
zdj. główne: Jason Leung/unsplash.com