Iga Świątek przebrnęła przez pierwszą rundę turnieju z cyklu WTA 1000 w Rzymie, choć początek spotkania z Alison Riske był dla najlepszej polskiej tenisistki zupełnie nieudany. Triumfatorka Rolanda Garrosa przegrywała w pierwszym secie aż 1:4, jednak w porę podniosła się i zdołała wygrać cztery kolejne gemy. Dziesiąty miał się rozstrzygnąć na przewagi, ale po niespełna godzinie rywalizacji Amerykanka skreczowała. Podobny los spotkał Huberta Hurkacza, który z powodu urazu musiał przedwcześnie zakończyć pojedynek ze znacznie niżej notowanym Lorenzo Musettim. Odpadła też Magda Linette po porażce z Petrą Kvitovą.
Poniedziałkowe starcie Iga Świątek vs Alison Riske było dla 27. rakiety świata okazją do rewanżu za błyskawiczną porażkę sprzed kilkunastu dni. W pierwszej rundzie turnieju WTA w Madrycie Świątek triumfowała bowiem aż 6:1, 6:1, potem bez kłopotów ograła jeszcze Laurę Siegemund i zatrzymała się dopiero na liderce rankingu WTA – Ashleigh Barty. Teraz warszawiankę czekała jednak trudniejsza batalia przeciwko pochodzącej z Pensylwanii zawodniczce.
Już w inauguracyjnym gemie Amerykanka mogła przełamać młodszą o ponad 10 lat przeciwniczkę, ale podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego ostatecznie obroniła podanie. Potem było już tylko gorzej – Świątek popełniała mnóstwo niewymuszonych błędów (11 w tamtym fragmencie, a łącznie 18), grała nerwowo i w efekcie zasłużenie przegrała cztery gemy z rzędu, w tym dwa przy własnym serwisie.
Szóstego gema Alison Riske oddała zaskakująco łatwo, wygrywając ledwie jedną akcję. Wtedy nastąpiła znacząca poprawa jakości gry Polki. Iga Świątek zaskakująco szybko doprowadziła do wyrównania, popisując się kilkoma bardzo widowiskowymi zagraniami. W dziewiątym oraz dziesiątym gemie walka toczyła się na przewagi, aczkolwiek w najważniejszych momentach większe opanowanie zachowywała faworytka. Riske zdołała jeszcze obronić piłkę setową, po czym wycofała się z powodu kontuzji kostki. Fatalna passa Amerykanki na kortach ziemnych została więc przedłużona do 10 przegranych meczów (ostatni triumf na tej nawierzchni odniosła w maju 2018 roku w Norymberdze, kiedy to pokonała Kirsten Flipkens w półfinale turnieju w Norymberdze – przyp. red.).
W drugiej rundzie Internazionali BNL d’Italia 2021 Iga Świątek zmierzy się ze zwyciężczynią spotkania Sloane Stephens vs Madison Keys. Transmisje na żywo z całego turnieju na antenie stacji Canal+ Sport. Pula nagród wynosi 1,577 mln euro.
Kontuzja kostki @Riske4rewards i to @iga_swiatek awansuje do kolejnej rundy! 🔥 Gramy dalej, a Amerykance życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! 💪 #damyiasy pic.twitter.com/z3e2yIa07t
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 10, 2021
Pierwszej przeszkody nie udało się natomiast pokonać dwójce innych reprezentantów Polski w turnieju WTA Rzym 2021. Magda Linette (WTA 46) fenomenalnie rozpoczęła pojedynek ze znacznie wyżej notowaną Petrą Kvitovą (WTA 10) i efektownie wygrała pierwszego seta 6:1. Potem na korcie rządziła już dwukrotna triumfatorka Wimbledonu, której rozstrzygnięcie na swoją korzyść dwóch następnych setów zajęło nieco ponad godzinę. Po przegranym meczu Linette ogłosiła zakończenie współpracy z trenerem Nickiem Horvatem.
No niestety, dwa gemy ugrane w dwóch kolejnych setach przez Magdę Linette. Jest potencjał, ale cały czas trzeba pracować nad jego uwolnieniem.
— Hubert Błaszczyk (@hubertblaszczyk) May 10, 2021
Jeszcze szybciej swój udział w zmaganiach w stolicy Italii zakończył Hubert Hurkacz (ATP 19). Najwyżej sklasyfikowany polski tenisista przegrał premierowego seta ze znakomicie dysponowanym tego dnia Lorenzo Musettim (4:6) i nie najlepiej wszedł również w kolejną partię. Wrocławianin wycofał się w momencie, gdy szansę na prowadzenie 3:0 miał 19-letni Włoch. Powodem była niezaleczona kontuzja. O awans do trzeciej rundy WTA Rzym 2021 Musetti powalczy z Amerykaninem Reilly’m Opelką.
Unfortunately, Hubert Hurkacz is forced to retire from his match with Lorenzo Musetti through injury 😔
The Italian will meet Reilly Opelka in R2.#IBI21 pic.twitter.com/oUUcLdqxgC
— Tennis TV (@TennisTV) May 10, 2021
Na zdjęciu wyróżniającym: Iga Świątek; foto: Mateo Villalba / Quality Sport Images / Getty Images