W sportach żużlowych obecność doświadczonego mechanika, na którym można polegać, ma niebagatelne znaczenie. To od jego umiejętności zależy, czy w razie awarii sprzęt uda się szybko naprawić.
Januszowi Kołodziejowi, jednemu z najbardziej rozpoznawalnych zawodników Unii Leszno przyszło się mierzyć z nowymi wyzwaniami. Jeszcze zanim rozpoczął się obecny sezon, który ze względu na pandemię koronawirusa sam w sobie jest dosyć specyficzny, zawodnik postanowił dokonać istotnych zmian wśród otaczającej go załogi. Do tej pory pomagało mu trzech mechaników, a obecnie może liczyć na pomoc tylko jednego.
Oskar Wolsztyński, nowy człowiek w teamie Janusza Kołodzieja? pic.twitter.com/acnqAopWU0
— M@C (@MC97513226) August 26, 2018
Wolsztyński to wychowanek Unii Leszno, który doświadczenie zdobywał przez kilka lat obsługując mecze oraz wspierając Grega Hancocka. Dwa lata temu wrócił do Polski i został zatrudniony przez macierzysty klub podczas obsługi juniorów. Obecnie, oprócz tego, że pomaga Kołodziejowi, pod swoimi skrzydłami ma także Jaimona Lidseya.