Każdy fan koszykówki ma świadomość, że liga NBA obfituje w nieprawdopodobne wręcz osiągnięcia sportowców. Wyczyny te bardzo często zapisują się na kartach historii.
Jednym z największych osiągnięć było zdobycie przez amerykańskiego koszykarza 100 punktów w jednym spotkaniu. Było to podczas meczu Philadephia Warriors (do którego należał Chamberlain) kontra New York Knicks w 1962 roku.
Uważany za jednego z największych koszykarzy w historii, zresztą nie bez przyczyny. Wiele o jego osiągnięciu mówi przydomek „Władca Pierścieni”, bowiem Russell ma na koncie aż 11 mistrzowskich pierścieni NBA (lata: 1957, 1959–1969).
Prawdziwy mur, nieprzepuszczalna zbroja z połowy lat 70. W meczu zawodnik drużyny Los Angeles Lakers dokonał niemożliwego, czyli 17 udanych bloków w jednym spotkaniu, żaden późniejszy geniusz obrony nie pobił tego rekordu!
Trudno określić go innym wyrazem niż po prostu „mistrz”. Scott Skiles podczas jednego meczu był w stanie wykonać aż 30 asyst, dzięki czemu Amerykanin wstąpił na stałe do grona największych mistrzów koszykówki w historii.
Wirtuoz gry, człowiek, przed którym żaden kosz się nie uchroni. W listopadzie 2014 roku rozpoczął swoją wielką wyprawę po rekord, którą zakończył po dwóch latach bezustannego zdobywania punktów za trzy (z dowolnego miejsca na boisku). W sumie było tych spotkań aż 157.
To najwyższy odnotowany w historii koszykówki wynik. W grudniu 1893 roku dwie drużyny, Denver Nuggets i Detroit Pistons, dobiły w starciu do wyniku 145:145 w normalnym czasie. Dopiero trzecia dogrywka pozwoliła wyłonić zwycięzcę – Detroit wygrał wynikiem 186:184.
Zawodnicy tego zespołu z sezonu 1995/1996 do dziś zapewne świętują swój pogrom. W historii zapisali się jako zespół z największym odsetkiem wygranych w sezonie: 72 zwycięstwa i zaledwie 10 porażek.
Wspomniana już w tym artykule drużyna odnotowała wiele zwycięstw, ale wszystkich zaskoczył słynny ciąg wygranych z sezonu 1971/1972 (w tym czasie w zespole grał m.in. Elmore Smith), kiedy to Lakersi zdominowali aż 33 spotkania bez choćby jednego potknięcia, w wyniku czego ustanowili rekord największej liczby wygranych z rzędu.
Amerykański koszykarz z Tennessee zasługuje na szczególne wyróżnienie nie tylko dlatego, że uzyskał tytuł mistrza (w 1971 roku) i powszechnie jest uważany za jednego z najwszechstronniejszych zawodników w historii NBA. Jest on jedynym koszykarzem w dziejach, który na swoim pierwszym występie w najwyższej lidze koszykarskiej zaliczył triple double! Inne gwiazdy takie jak Johnson czy Stoudamire dokonały tego dopiero w piątym i jedenastym.
Na zakończenie – ciekawostka. Nazwisko „Williams” jest najczęściej występującym nazwiskiem wśród zawodowych koszykarzy, wystarczy wspomnieć Derona Williamsa czy Bucka Williamsa. Ale również poza koszykówką nazwisko to robi furorę np. w tenisie – Serena Williams. Widocznie osoby z tym nazwiskiem są skazane na sukces w sporcie.
Zdj. główne: Richard Bagan/unsplash.com