Weronika Falkowska sprawiła największą niespodziankę pierwszego dnia turnieju z cyklu WTA 250 w Gdyni. 21-letnia warszawianka wyeliminowała znacznie wyżej notowaną Katerinę Bondarenko, tracąc w całym meczu zaledwie dwa gemy! Z rywalizacji w BNP Paribas Poland Open 2021 szybko odpadła natomiast Urszula Radwańska, która nie ma ostatnio dobrej passy. We wtorek swoje spotkania rozegrają zaś trzy pozostałe polskie tenisistki, które znalazły się w drabince głównej – Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa oraz Weronika Baszak.
Ostatnie dni to dla Weroniki Falkowskiej istny emocjonalny rollercoaster. W minioną niedzielę młoda zawodniczka z Warszawy poległa w decydującej fazie kwalifikacji do BNP Paribas Poland Open 2021 z Kateriną Bondarenko 3:6, 6:7 (3-7) i mogła wracać do domu. Koniec końców tak się nie stało, bo dość nieoczekiwanie z gdyńskiej imprezy wycofały się aż cztery tenisistki, dzięki czemu Falkowska wskoczyła do drabinki głównej. Przekorny los sprawił, że w pierwszej rundzie ponownie trafiła na Bondarenko, lecz tym razem ich pojedynek miał diametralnie inny przebieg.
W poniedziałek Weronika Falkowska (WTA 487) całkowicie zdominowała Ukrainkę i premierowego seta wygrała do zera! W drugim natomiast kluczowe okazały się przełamania w trzecim i piątym gemie, po którym nasza reprezentantka wyszła na prowadzenie 4:1. Wprawdzie chwilę później przegrała gema przy własnym podaniu, ale od tego momentu nie pozwoliła rywalce na zdobycie żadnego punktu! W niespełna godzinę Falkowska, która do tej pory grała głównie w znacznie mniej prestiżowych turniejach rangi ITF, rozprawiła się z tenisistką notowaną aż o 267 miejsc wyżej. Teraz może już spokojnie czekać na swoją drugą przeciwniczkę, którą będzie lepsza z pary Tamara Korpatsch – Olga Goworcowa.
„Stwierdziłam, że muszę zagrać tak, jakbym nie miała nic do stracenia. Cały czas myślałam pozytywnie. Cieszę się, że mam możliwość budowania swojego rankingu i pewności siebie” – powiedziała tuż po awansie Weronika Falkowska, cytowana przez portal WP Sportowe Fakty.
Niespodzianki nie było za to w późniejszej konfrontacji Uli Radwańskiej z Kristiną Kucovą. Słowaczka sklasyfikowana na 150. miejscu w rankingu WTA pozwoliła sobie urwać tylko trzy gemy i bardzo pewnie awansowała do drugiej rundy, gdzie zmierzy się z Rumunką Iriną Marią Bara.
Młodsza z sióstr Radwańskich popełniła aż cztery podwójne błędy serwisowe oraz fatalnie returnowała (zaledwie 13% punktów zdobytych z returnów), co niestety idealnie obrazuje jej aktualną dyspozycję. Od połowy marca ćwierćfinalistka Rolanda Garrosa w grze podwójnej z 2009 roku przegrała bowiem 8 z 12 spotkań, przepadając w kwalifikacjach do wielkoszlemowych French Open oraz Wimbledonu. W takich okolicznościach 30-latka zapewne na dłużej zakotwiczy w trzeciej setce światowego zestawienia.
Urszula Radwańska – Kristina Kucova 2:6, 1:6. Słowaczka solidna, po prostu bardzo solidna. Ula i mączka? W ostatnim czasie zdecydowanie nie. I tu zaskoczenia nie ma.
— Rafał Smoliński (@RafiSmolinski) July 19, 2021
We wtorek na kortach tenisowych Arki Gdynia odbędą się pozostałe mecze pierwszej rundy BNP Paribas Poland Open 2021. Do akcji wkroczą m.in. Magdalena Fręch, która zmierzy się z Nurią Diaz, a także Katarzyna Kawa, która zagra z niewygodną Terezą Mrdezą. Najtrudniejsza przeprawa czeka zaś 18-letnią Weronikę Baszak. Utalentowana wrocławianka (finalistka juniorskiego Australian Open 2020 – przyp. red.) powalczy z turniejową „szóstką”, Aleksandrą Sasnowicz (WTA 87).
Transmisje na żywo z turnieju WTA 250 w Gdyni można oglądać na antenie TVP Sport oraz w serwisie sport.tvp.pl. Impreza potrwa do niedzieli 25 lipca. Pula nagród wynosi ponad 235 tysięcy dolarów.
Foto wyróżniające: Kulitat, CC BY-SA 2.0, via Wikimedia Commons / image originally posted to Flickr
