Reprezentacja Włoch po raz drugi w historii mistrzem Europy! W wielkim finale UEFA EURO 2020 drużyna Azzurrich pokonała po serii rzutów karnych reprezentację Anglii, a bohaterem długiego wieczoru na Wembley został Gianluigi Donnarumma, który obronił dwie jedenastki. „Rozegraliśmy wielki mecz, teraz jesteśmy legendami” – powiedział po końcowym gwizdku zachwycony Leonardo Bonucci, strzelec wyrównującego gola dla Italii.
Dokładnie miesiąc temu Włosi zainaugurowali EURO 2020 efektownym zwycięstwem 3:0 nad Turcją na Stadio Olimpico, prezentując zupełnie nowe oblicze, które zachwyciło wielu postronnych kibiców piłki nożnej. Wysoki pressing, imponująca intensywność gry, pełna dominacja nad rywalami – tak wyglądała cała faza grupowa w wykonaniu Bella Italia, jak szybko nazwano w zagranicznych mediach ekipę skonstruowaną przez Roberto Manciniego. W fazie pucharowej, zwłaszcza po kontuzji rozgrywającego fenomenalny turniej Leonardo Spinazzoli, Squadra Azzurra stała się już nieco bardziej wyrachowana, ale nadal skuteczna w swoim działaniu. Poczynaniami defensywnymi znakomicie dowodził rutynowany duet Giorgio Chiellini – Leonardo Bonucci (w żadnym meczu ME nie dali sobie wbić więcej niż jednego gola), a w ofensywie prym wiódł skrzydłowy Federico Chiesa, wspierany przez dobrze zorganizowaną drugą linię. Pod względem fizycznym także trudno byłoby znaleźć lepiej przygotowany zespół na tych mistrzostwach, zwłaszcza że Veratti i spółka zaliczyli aż trzy dogrywki – a więc tak, jakby rozegrali dodatkowy mecz!
Znacznie wolniej rozkręcali się natomiast Anglicy, którzy swoim znakiem firmowym uczynili żelazną defensywę. Tylko jedna stracona bramka w drodze do finału musi robić wrażenie, co nie oznacza jednak, że Synowie Albionu ograniczali się wyłącznie do obrony. Na kandydata do miana MVP wyrósł bowiem Raheem Sterling (3 gole oraz asysta) rewelacyjnie współpracujący z Harry’m Kane’m, który po średnio udanych dla siebie spotkaniach grupowych zaczął w końcu regularnie trafiać do siatki i zatrzymał się na liczbie 4. Niebagatelnym atutem kadry spod znaku Trzech Lwów była też świątynia futbolu, czyli ich legendarny stadion Wembley, na którym rozegrali aż 6 z 7 meczów na EURO 2020. To właśnie w tym wyjątkowym miejscu 55 lat temu Geoff Hurst wraz z kolegami cieszyli się z jedynego dotąd mistrzostwa dla Anglii na wielkiej imprezie (w finale MŚ 1966 pokonali po dogrywce RFN 4:2).
3 – This is the third major tournament (EURO/World Cup) final to be held at Wembley Stadium. The previous two were both won in extra time, with England beating Germany in the 1966 World Cup, and Germany beating Czech Republic in EURO 1996. Theatre. #ENG #EURO2020 pic.twitter.com/VP5MRW3mst
— OptaJoe (@OptaJoe) July 11, 2021
W niedzielę losy tytułu również nie rozstrzygnęły się w regulaminowym czasie, chociaż po pierwszej połowie gospodarze mieli wszystkie atuty w swoich rękach. Na prowadzenie wyszli już po kilkudziesięciu sekundach, gdy dośrodkowanie Kierana Trippiera strzałem z pierwszej piłki wykończył Luke Shaw (najszybsza bramka w finale ME). To było pierwsze i – jak się okazało – jedyne celne uderzenie Anglików! Włosi długo nie byli jednak w stanie zagrozić Jordanowi Pickfordowi i wzorowo zorganizowanej przed nim defensywie, która z dwunastu poprzednich gier aż dziesięć zakończyła na zero z tyłu. Piłkarze Garetha Southgate’a bronili kompaktowo, a przede wszystkim nie dawali się ogrywać w pojedynkach indywidualnych. Do czasu…
Genialna połowa Anglików. Po 45 minutach zasługują na tytuł bez cienia wątpliwości. To co gra Kane, wcale nie w ataku, tłumaczy dlaczego jest kapitanem. To jak uaktywnił się Rice, pokazuje, że w tej kadrze każdy jest w stanie być liderem w którymś meczu. Pod wrażeniem. #ITAENG
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) July 11, 2021
Sygnał do przebudzenia dał Włochom jeszcze przed przerwą dynamiczny Chiesa, lecz jego pierwsza próba po indywidualnym rajdzie była minimalnie niecelna. W drugiej połowie zawodnik Juventusu błyszczał już w pełnej krasie – najpierw wypracował sytuację Insigne, a po chwili sam chciał zaskoczyć golkipera Evertonu płaskim strzałem po długim rogu. Wtedy gol nie padł, ale przewaga Italii zaczęła zarysowywać się coraz wyraźniej. Wreszcie w 67. minucie po rzucie różnym Azzurri dopięli swego – wychowanek Sunderlandu zrobił wprawdzie wszystko, co mógł, aby uniknąć kapitulacji po sytuacyjnej główce Verattiego, ale przy dobitce Bonucciego z najbliższej odległości był bezradny.
Goście z Półwyspu Apenińskiego mieli nawet okazję, aby wyjść na prowadzenie, jednak rezerwowy Berardi będąc oko w oko z wychodzącym z bramki Pickfordem przestrzelił. Mimo to zmiany dokonane przez Roberto Manciniego (ściągnął m.in. rozczarowujących tego dnia Immobile i Barellę – przyp. red.) znów okazały się trafione i koniec końców pozwoliły odwrócić losy finału. Kto wie, czy do rozstrzygnięcia nie doszłoby znacznie wcześniej, gdyby z powodu kontuzji nie musiał przedwcześnie opuścić boiska fenomenalny Chiesa.
W dogrywce działo się co prawda niewiele, tym niemniej Synowie Albionu pozostawili po sobie nieco lepsze wrażenie niż we wcześniejszej fazie rywalizacji, głównie za sprawą udanego wejścia z ławki Jacka Grealisha. Ostatecznie mistrza Europy, po raz drugi w historii, wyłoniły rzuty karne. A w nich lepszą odpornością psychiczną wykazali się Włosi, którzy wykorzystali 3 z 5 swoich jedenastek, podczas gdy ich oponenci pomylili się aż trzykrotnie. Zawiodła angielska młodzież, szczególnie dwaj ofensywni piłkarze wprowadzeni w 120. minucie tylko po to, aby podejść do piłki ustawionej „na wapnie”. Tymczasem Marcus Rashford przymierzył w słupek, zaś strzał Jadona Sancho obronił Gianluigi Donnarumma. W tej sytuacji mistrzostwo dla Italii miał przypieczętować Jorginho i… niespodziewanie zawiódł. W kluczowym momencie presji nie wytrzymał też 19-letni Bukayo Saka, którego intencje wyczuł Donnarumma. Drugi tytuł mistrza Europy dla Squadra Azzurra stał się wtedy faktem!
5/5 – Gianluigi Donnarumma has won each of the five games in which his team has faced penalty shootouts: three for his club and two for the National Team. Superman.#ItaliaInghilterra #Euro2020Final #EURO2020 pic.twitter.com/41uCXUa6Ge
— OptaPaolo (@OptaPaolo) July 11, 2021
Współczuję tym angielskim dzieciakom. Dziś obie drużyny zasłużyły na zwycięstwo. W przekroju turnieju bardziej Italia. Super turniej, dobry finał, żal, że koniec.
— Leszek Orłowski (@Leszek_Orlowski) July 11, 2021
Atut własnego stadionu nie pomógł zatem Anglikom, którzy dodatkowo pogłębili swój kompleks względem przeciwnika z południowej części Starego Kontynentu, ponieważ na wielkiej imprezie jeszcze nie wygrali z Włochami. Inna sprawa, że z zespołem Manciniego nie wygrał nikt od września 2018 roku (porażka 0:1 z Portugalią w Lidze Narodów – przyp. red.)!
„Przeszliśmy do historii! Zasłużyliśmy na to. Jesteśmy wyjątkową grupą. Nikt w nas nie wierzył, ale doszliśmy tutaj [do finału – red.]. Przed serią rzutów karnych byłem wyciszony i dobrze wiedziałem, co mam robić” – zdradził Gianluigi Donnarumma, uznany najlepszym piłkarzem UEFA EURO 2020.
„Rozegraliśmy wielki mecz, teraz jesteśmy legendą. Niedługo jadę na wakacje razem z Giorgio Chiellinim i będę próbował go przekonać, żeby pozostał w reprezentacji do najbliższych Mistrzostw Świata” – dodał Leonardo Bonucci, cytowany przez portal RMF 24.
In November 2017, Italy failed to qualify for the World Cup for the first time since 1958.
In May 2018, they appointed Roberto Mancini.
In July 2021, Italy go a national record 34 games unbeaten and win the European Championship.
Build the man a statue. #ITA pic.twitter.com/kQpZBUwxrQ
— Squawka (@Squawka) July 11, 2021
Nowo koronowany czempion Starego Kontynentu zaliczy niebawem zasłużony awans w rankingu FIFA i z pewnością znajdzie się wśród kandydatów do końcowego triumfu na przyszłorocznym mundialu w Katarze. Były szkoleniowiec Interu czy Manchesteru City stworzył bowiem doskonale uzupełniającą się mieszankę rutyny z młodością oraz skutecznie połączył piękno z brzydotą. Efekty przeszły natomiast najśmielsze oczekiwania nawet samych jego rodaków.
„Chłopcy byli niesamowici. Nie mam dla nich słów podziwu, to wspaniała grupa zawodników. Nie było w tym turnieju łatwych meczów. Finał też był trudny, a stał się znacznie trudniejszy po szybkiej stracie gola. Ale później już dominowaliśmy na boisku” – podsumował najważniejszy mecz w karierze trenerskiej Robert Mancini.
Na zdjęciu wyróżniającym: Reprezentacja Włoch świętuje zwycięstwo w finale UEFA EURO 2020; foto: Matteo Ciambelli / DeFodi Images via Getty Images Sport