Koniec krytykowanej kadencji. Jerzy Brzęczek nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski!

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Sensacyjne doniesienia dotarły w poniedziałkowe południe z siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej – Jerzy Brzęczek przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski! Nagła decyzja o zwolnieniu 49-letniego szkoleniowca zapadła w newralgicznym momencie, czyli na niespełna pół roku przed turniejem finałowym Mistrzostw Europy.

Piłkarska opinia publiczna domagała się zwolnienia Jerzego Brzęczka już od wielu miesięcy, ale po tym, jak w połowie maja Zbigniew Boniek przedłużył umowę z byłym opiekunem Wisły Płock do 31 grudnia 2021 roku, temat wydawał się funkcjonować jedynie w sferze medialnej. Okazało się natomiast, iż listopadowe, zupełnie nieudane zgrupowanie naszej kadry (porażki 0:2 z Włochami oraz 1:2 z Holandią w Lidze Narodów, poniesionie dodatkowo w fatalnym stylu) przelało czarę goryczy także w piłkarskiej centrali i prezes PZPN zdecydował się ostatecznie na bardzo radykalne rozwiązanie. Czołowy dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski napisał na Twitterze, że „decyzja ws. zwolnienia Brzęczka to decyzja sportowa, wynikająca z analizy tego, co czeka nas w 2021 roku.”

Szczegóły dotyczące rozstania z Brzęczkiem nie zostały jeszcze ujawnione, a tuż po ogłoszeniu decyzji oficjalna strona internetowa PZPN-u… przestała działać ze względu na przeciążenie serwera. Nazwisko następcy także jest owiane tajemnicą. Więcej informacji zostanie przekazanych podczas specjalnej konferencji prasowej z udziałem Zbigniewa Bońka, zaplanowanej na czwartek 21 stycznia.

W trakcie trwającej 921 dni kadencji Jerzy Brzęczek poprowadził reprezentację Polski w 24 meczach, z których połowę wygrał (bilans 12-5-7, bramki: 36:20). Nie udało mu się jednak w tym czasie odcisnąć piętna na zespole narodowym, ani pokonać przeciwnika z czołowej 20. rankingu FIFA. Zastrzeżenia do taktyki oraz stylu gry Biało-Czerwonych mieli jednak nie tylko kibice, ale również najlepszy piłkarz świata – Robert Lewandowski, którego słynne już ośmiosekundowe milczenie jest najbardziej wymownym podsumowaniem ponaddwuletniej przygody Brzęczka na stanowisku selekcjonera.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*