Faworyci nie zawiedli. Real Madryt pewnie pokonał na własnym obiekcie Atalantę Bergamo 3:1, a Manchester City po raz drugi ograł Borussię Mönchengladbach 2:0. W drużynie Królewskich udany powrót po dwumiesięcznej absencji spowodowanej kontuzją zaliczył Sergio Ramos, a świetną passę strzelecką podtrzymał Karim Benzema. W zespole Obywateli brylował zaś niezawodny duet Kevin De Bruyne – İlkay Gündoğan.
W pierwszym starciu 1/8 finału w Bergamo Zinédine Zidane nie mógł desygnować do gry ani swojego etatowego kapitana, ani najlepszego strzelca. Tymczasem w rewanżu to właśnie Sergio Ramos i Karim Benzema odegrali niepośrednie role. Hiszpański stoper pewnie dyrygował we wtorkowy wieczór poczynaniami defensywy Los Blancos, która przecież w tym sezonie nierzadko zawodziła, a swój świetny występ ukoronował trafieniem z rzutu karnego. Benzema z kolei otworzył wynik spotkania na Estadio Alfredo Di Stéfano, mimo że to goście zdecydowanie lepiej weszli w mecz. Ich nadzieje na odrobienie strat z lutowej potyczki zniweczył jednak kardynalny błąd bramkarza Marco Sportiello. Atalantę stać było tylko na honorowego gola Luisa Muriela z rzutu wolnego w 83. minucie, na którego notabene błyskawicznie odpowiedział Marco Asensio, zdobywając swój premierowy skalp w bieżącej edycji UEFA Champions League.
Szacunek do wielkiego klubu i skromność zrozumiałe, ale fajnie by było jednak jakby Atalanta aż tak nie pomagała Realowi
— Michał Borkowski (@mbork88) March 16, 2021
Po styczniowym mini-kryzysie Realu Madryt nie ma już zatem śladu. Z ostatnich dziewięciu meczów we wszystkich rozgrywkach Królewscy triumfowali siedmiokrotnie i dwa razy dzielili się punktami – z liderującym w LaLiga Atlético oraz walczącym o udział w europejskich pucharach Realem Sociedad. Szkoleniowca mistrza Hiszpanii może również cieszyć zwyżkująca forma Viníciusa Júniora (4 udane dryblingi i 90% skutecznych podań w drugiej konfrontacji z Atalantą) oraz wysoka skuteczność Benzemy, który w trwającym sezonie ma już na koncie 21 bramek, a szczególnie bezlitosny dla golkiperów jest na stadionie w Valdebebas. Od momentu przenosin Los Merengues na ten kameralny obiekt Francuz zdobył bowiem aż 18 goli.
21 – Karim Benzema (21) has scored at least 15 more goals than any other Real Madrid player in all competitions this season (Casemiro, 6), with his opener his 70th UEFA Champions League goal – the fifth most of any player in the competition. Chime. pic.twitter.com/6uIUlPsIp8
— OptaJoe (@OptaJoe) March 16, 2021
Każdy piłkarz I składu Realu Madryt dołożył wielką cegłę do tego zwycięstwa. Jednak najbardziej zapamiętam rozgrywanie piłki przez Benzemy. Karim wrócił z hukiem. #RMAATA
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) March 16, 2021
Zasłużony awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów przypieczętował również Manchester City. Podopieczni Pepa Guardioli już przed upływem 20 minut rywalizacji w Budapeszcie odarli z jakichkolwiek złudzeń ekipę Gladbach, aplikując Yannowi Sommerowi dwa gole. Najpierw fenomenalnym uderzeniem z dystansu popisał się Kevin De Bruyne, a kilka minut później wirtuozerskie podanie Fodena z zimną krwią wykończył İlkay Gündoğan. Pod nieobecność Sergio Agüero to właśnie niemiecki środkowy pomocnik wyrósł na najskuteczniejszego strzelca The Citizens. Na wszystkich frontach były gracz Borussii Dortmund zgromadził już 15 trafień, co jest jego indywidualnym rekordem w zawodowej karierze.