Stefan Kraft został mistrzem świata w skokach narciarskich na dużej skoczni w Oberstdorfie. Piotr Żyła – mistrz świata na skoczni normalnej – na większym obiekcie zajął czwarte miejsce. Powetował to sobie dzień później zdobywając z reprezentacją Polski brązowy medal w „drużynówce”. Triumfowali Niemcy.
Na Schattenbergschanze w Oberstdorfie w piątek rozegrano konkurs indywidualny, a w sobotę drużynowy. Weekend oznaczał też koniec słonecznej, iście wiosennej pogody. Piątkowej rywalizacji towarzyszyły już mocne opady śniegu.
W nich najlepiej odnalazł się Stefan Kraft. Wygrał kwalifikacje, serię próbną i pierwszą serię konkursową. W drugiej potwierdził wysoką formę. Został mistrzem świata po raz trzeci w karierze. Dwa poprzednie złote medale zdobył w 2017 roku w Lahti.
Wicemistrzem świata, pierwszy raz w karierze, został Norweg Robert Johansson. Na trzecim stopniu podium stanął Niemiec Karl Geiger. Skoczek rodem z Oberstdorfu do srebrnego medalu na normalnej skoczni dołożył brązowy na dużej.
#WinningJump: Stefan Kraft / #Oberstdorf#skijumping #FISskijumping #Oberstdorf2021 pic.twitter.com/n18JcJHc4W
— FIS Ski Jumping (@FISskijumping) March 5, 2021
Piotr Żyła był czwarty, a do Geigera zabrakło mu tylko trzech punktów. Polak był tym wyraźnie rozczarowany. „Liczyłem, że będzie można sobie wypolerować ten brązowy medal, ale jak skończyłem czwarty, miałem niefajne odczucia. Wiem, że to też dobre miejsce, walczyłem, jak mogłem, ale czułem, że przegrałem” – wyznał po konkursie.
Pozostali Polacy zajęli bardziej odległe miejsca. Dawid Kubacki po pierwszej serii zajmował ósme miejsce, ale po drugiej spadł na 15. Kamil Stoch był 19., a Andrzej Stękała dopiero 21.
Biało-Czerwoni poprawili sobie nastroje w sobotę. Na medale w rywalizacji drużynowej liczyli Norwegowie (nawet bez zakażonego koronawirusem Halvora Egnera Graneruda), Austriacy, Niemcy, Słoweńcy, Japończycy i Polacy, którzy startowali w kolejności: Żyła, Stękała, Stoch, Kubacki.
Konkurs był bardzo emocjonujący, stał na wysokim poziomie, a w czołówce raz po raz dochodziło do przetasowań. Po czterech skokach pierwszej serii zespół Michala Doležala zajmował trzecie miejsce – za Niemcami i Austrią. W drugiej Żyła ponownie oddał znakomity, daleki skok. Poprawił się też Stękała, a dobra próba Stocha dała Polsce prowadzenie przed ostatnią grupą.
Geiger oraz Kraft skoczyli jednak lepiej od Kubackiego. Tym samym spadliśmy na trzecie miejsce, ale podium to i tak duży sukces. „Każdy z nas z czymś się zmagał przez ostatnie dwa tygodnie, dzisiaj to się skumulowało. Każdy robił, co do niego należało, z sercem, z zaangażowaniem. Ten medal jest czystą nagrodą” – podsumował Stoch.
Wygrali gospodarze, Niemcy, przed Austrią. To czwarty, drużynowy medal Polski na mistrzostwach świata. Po zakończeniu rywalizacji w Oberstdorfie przyszedł czas na świętowanie sukcesu i odpoczynek. Do kończących sezon Pucharu Świata konkursów w Planicy zostały blisko trzy tygodnie.
Na zdjęciu wyróżniającym: Stefan Kraft; foto: Granada / Wikipedia
