Kwalifikacje LM: Jastrzębski Węgiel wygrywa turniej eliminacyjny bez straty seta!

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Podopieczni Luke’a Reynoldsa kontynuują zwycięski marsz. W organizowanym we własnej hali mini-turnieju kwalifikacyjnym do Ligi Mistrzów Jastrzębianie najpierw rozprawili się w trzech setach z białoruskim Stroitelem Minsk, a dwa dni później w takim samym stosunku pokonali drużynę Draisma Dynamo Apeldoorn. Teraz czeka ich kolejna runda eliminacji, w której konkurencja będzie znacznie bardziej wymagająca.

Zwycięstwo nad zespołem mającym w składzie kilku reprezentantów Holandii przyszło gospodarzom znacznie łatwiej niż przypuszczano. Na jakość gry Jastrzębskiego Węgla nie wpłynęły nawet trzy zmiany w składzie dokonane przez trenera Reynoldsa – Eemi Tervaportti, Michał Szalacha oraz Rafał Szymura (wybrany MVP) rozpoczęli czwartkowe spotkanie kosztem etatowych szóstkowiczów: Lukasa Kampy, Tomasza Fornala i Jurija Gladyra. Przedstawiciel PlusLigi w połowie każdej partii rozpoczynał budowanie solidnej, kilkupunktowej przewagi, którą utrzymywał już do końca. Dość powiedzieć, że gracze Dynama Apeldoorn nie potrafili przekroczyć bariery 20 „oczek” w secie, ustępując Jastrzębianom w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.


https://www.facebook.com/KlubJW/posts/3918874248126836

Ogromne problemy w przyjęciu i związana z tym niska skuteczność w ataku sprawiły, że Holendrzy nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z faworyzowaną ekipą z Górnego Śląska. Widząc różnicę klas, australijski szkoleniowiec nie bał się nawet posłać na parkiet 15-letniego debiutanta Maksymiliana Graniecznego. Imponującego rekordu należącego do Wilfredo Leona nastoletni libero wprawdzie nie pobił (występ w seniorskiej reprezentacji Kuby w wieku zaledwie 14 lat – przyp. red.), ale i tak znalazł się na ustach całego środowiska.

„Jestem zadowolony z tego, że mogłem dotknąć piłki i jeszcze było to dotknięcie pozytywne. […] Wiek tak naprawdę nie odgrywa dużej roli – ja się bardzo cieszę, że mogę tutaj być i trenować z zespołem. To bezcenne doświadczenie. […] Jeżeli chodzi o pozycję libero, to na pewno moim idolem jest Paweł Zatorski” – zwierzał się tuż po zakończeniu meczu na łamach portalu siatka.org urodzony w 2005 roku siatkarz.

Aktualnie trzecia drużyna PlusLigi wykonała dopiero pierwszy krok do udziału w fazie grupowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów CEV. Przed mistrzem Polski z 2004 roku kolejna część rozbudowanych eliminacji, w której oprócz Jastrzębskiego Węgla weźmie udział jeszcze 7 innych ekip. Awans wywalczy natomiast najlepsza dwójka.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*