Puchar Polski dla Cracovii! Pasy wygrały z Lechią Gdańsk 3:2 po pełnym emocji i zwrotów akcji finale. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
Finał Pucharu Polski rozegrano wyjątkowo nie na PGE Narodowym w Warszawie, tylko na dużo mniejszym stadionie w Lublinie, i nie zwyczajowo 2 maja, a niemal trzy miesiące później. Wszystko z powodu pandemii koronawirusa, która wymusiła długą przerwę w rozgrywkach i ograniczoną liczbę widzów.
Nie przeszkodziło to jednak piłkarzom obu drużyn w rozegraniu widowiskowego starcia. Do przerwy prowadziła broniąca tytułu Lechia po golu Omrana Haydary’ego. W drugiej połowie natomiast dużo lepiej radziła sobie Cracovia, a w 65. minucie wynik wyrównał Pelle van Amersfoort. Na 10 minut przed końcem meczu z boiska za brutalny faul wyleciał obrońca Lechii, Mario Maloča. Mimo tego kilka chwil później gdańszczanie znów prowadzili po trafieniu do bramki Patryka Lipskiego. W 88. minucie po rzucie rożnym na 2:2 trafił David Jablonský, doszło więc do dogrywki. W tej dominowała grająca w przewadze Cracovia i w 116. minucie Pasy dopięły swego – po dośrodkowaniu Kamila Pestki (lewego obrońcę wybrano piłkarzem meczu) decydującą bramkę zdobył Mateusz Wdowiak.
Zespół Michała Probierza w tabeli PKO Ekstraklasy zajął dopiero siódme miejsce, ale triumf w Pucharze Polski pozwoli mu zagrać w eliminacjach Ligi Europy. Co ciekawe, Cracovia – najstarszy klub na ziemiach polskich – pierwszy raz w 114-letniej historii wygrała krajowy puchar.
Witaj w DOMU 🏆🏠 pic.twitter.com/SDpSBWuoUs
— CRACOVIA (@KSCracoviaSA) July 25, 2020