Australian Open 2021: Kapitalny początek Igi Świątek. Polka zmiotła z kortu Arantxę Rus!

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Inauguracyjny mecz Igi Świątek na Australian Open 2021 okazał się prawdziwym popisem najlepszej polskiej tenisistki. Grająca z wielkim polotem oraz swobodą warszawianka w niespełna 80 minut pokonała niżej notowaną Arantxę Rus 6:1, 6:3 i pewnie awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju w Melbourne. Kolejną rywalką znakomitej 19-latki będzie Camila Giorgi.

Po niezbyt udanym występie w Gippsland Trophy pojawiły się pewne obawy, co do startu Świątek w pierwszym tegorocznym Wielkim Szlemie. Polka jednak błyskawicznie je rozwiała, prezentując w konfrontacji z Arantxą Rus (WTA 77) tenis efektowny, wyrafinowany i zarazem bardzo skuteczny. Podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego doskonale czytała grę rywalki, a swoimi precyzyjnymi zagraniami zmuszała Holenderkę do błędów. W całym meczu dała się przełamać tylko raz (na początku drugiego seta), ale nie miało to większego znaczenia dla przebiegu spotkania, gdyż cztery kolejne gemy padły łupem Świątek. W decydującej partii 30-latka z Delft obroniła wprawdzie dwa meczbole, ale przy trzecim trafiła w siatkę.

Postawa siedemnastej rakiety świata w pierwszej rundzie AO spotkała się z dużym uznaniem ekspertów, a także byłych znakomitych zawodniczek. Dość powiedzieć, że 19-latka nie popełniła w poniedziałek żadnego podwójnego błędu serwisowego (skuteczność pierwszego serwisu na poziomie 72%), a przy siatce zakończyła 5 z 6 piłek. Ponadto zanotowała aż 13 niewymuszonych błędów mniej niż bardziej doświadczona Rus (17-30).

„Generalnie czułam się dziś dużo lepiej niż w moim pierwszym turnieju tutaj. Miałam znacznie więcej pewności siebie. Były też pewne obawy, bo grałam wcześniej przeciwko Arantksie w Rzymie i nie był to dobry dla mnie mecz. Ale teraz zaczęłam z innej pozycji. Chciałam dominować na korcie i to wyszło mi to całkiem dobrze, więc jestem zadowolona” – powiedziała Świątek na konferencji prasowej.

Dla Polki triumf nad Arantxą Rus był udanym rewanżem za ubiegłoroczną porażkę 6:7, 3:6 na turnieju WTA w Rzymie. W drugiej rundzie czeka na nią w teorii bardziej wymagająca przeciwniczka – słynna Camila Giorgi (WTA 79). Z Włoszką nasza czołowa tenisistka grała do tej pory tylko raz – podczas Australian Open 2019, kiedy to gładko poległa na etapie 1/32 finału (2:6, 0:6). Teraz ambicje Igi Świątek sięgają oczywiście znacznie wyżej.

„Nie wiem, dlaczego lepiej mi idzie w Wielkim Szlemie. Może to kwestia przygotowań, może to po prostu idealny dla mnie czas na grę? Moim celem jest regularność, więc chcę grać dobrze w każdym turnieju. Cieszę się, że jestem skuteczna w wielkoszlemowych zmaganiach, bo choć nie powinno tak być, to w głowie mam, że to najważniejsze imprezy. Staram się traktować każdy mecz tak samo, ale nie jest to proste. Będę nad tym pracować, może się to zmieni za kilka miesięcy czy lat, ale teraz cieszę się, że gram tutaj dobry tenis” – podsumowała wschodząca gwiazda kobiecego tenisa.

Początek starcia Świątek vs Giorgi w środę 10 lutego o godzinie 1:00 czasu polskiego. Transmisję z tego meczu przeprowadzi stacja Eurosport.

Na zdjęciu wyróżniającym: Iga Świątek; foto: Peter Menzel / Wikipedia

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*