Wtorkowe mecze 19. kolejki PlusLigi zakończyły się przekonującymi zwycięstwami faworytów. Mistrzowie Polski rozprawili się w Olsztynie z miejscowym AZS-em 3:0 i przedłużyli efektowną passę zwycięstw. Jednego seta pozwoliły natomiast ugrać przeciwnikom GKS Katowice oraz Ślepsk Suwałki, które dzięki triumfom we własnych halach awansowały w tabeli.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to aktualnie jedyny zespół z pięciu czołowych lig europejskich, który w bieżącym sezonie nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Licząc wszystkie rozgrywki, podopieczni Nikoli Grbicia pozostają niepokonani już od 19 meczów. We wtorek podtrzymali tą fantastyczną serię, wygrywając za trzy punkty w stolicy Warmii i Mazur.
Decydującym momentem dla losów rywalizacji w Hali Urania była zacięta końcówka pierwszego seta. W premierowej partii gospodarze długo utrzymywali się bowiem na prowadzeniu (14:12, 21:16) i mieli nawet piłkę setową, którą zaprzepaścił zepsutą zagrywką Dmytro Teryomenko. Akademicy nie wykorzystali także swoich szans w grze na przewagi. Skuteczne ataki Krzysztofa Rejno i Kamila Semeniuka zapewniły kędzierzynianom zwycięstwo 26:24.
Kolejne dwie partie przebiegały już pod dyktando ekipy z Opolszczyzny, w szeregach której świetnej zawody rozgrywali Benjamin Toniutii (nagroda MVP), Łukasz Kaczmarek (14 pkt) i Jakub Kochanowski (11 pkt, 78% skuteczności w ataku). Na zakończenie roku ZAKSĘ czeka jeszcze prestiżowy pojedynek na wyjeździe z wicemistrzem Polski – VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa.
W wysokiej dyspozycji znajdują się również siatkarze GKS-u Katowice, którzy w grudniu wygrali aż 3 z 4 ligowych potyczek i awansowali na piątą pozycję w tabeli. Najwięcej kłopotów podopiecznym Grzegorza Słabego sprawił rewelacyjny tego dnia Rafał Faryna (28 pkt, 62% skuteczności w ataku), ale jego starania wystarczyły tylko do ugrania jednej partii. Wyróżnienie dla najlepszego gracza powędrowało natomiast do środkowego GKS-u, Miłosza Zniszczoła (10 pkt).
Po dwóch wcześniejszych niepowodzeniach przeciwko Cuprum Lubin udało się odnieść triumf drużynie Ślepska Suwałki. Zespół prowadzony przez Andrzeja Kowala wciąż trzyma się blisko czołówki. We wtorek biało-niebiescy zanotowali już 9. zwycięstwo w sezonie, w czym największa zasługa rozgrywającego Josuy Tuanigi (MVP) oraz atakującego Bartłomieja Bołądzia, który zdobył aż 25 punktów.
W środę zostaną rozegrane kolejne mecze w lidze mistrzów świata. Najciekawiej zapowiada się hitowe starcie Jastrzębskiego Węgla ze Skrą Bełchatów (godz. 17:30).