Miłośnicy boksu z pewnością będą miło wspominać niedawno zakończony 2021 rok – na jego przestrzeni doszło bowiem do emocjonujących pojedynków, w których nie zabrakło wielu sensacji i kontrowersji. Oto ranking 5 najlepszych walk minionego roku w boksie zawodowym.
Zaczynamy od prawdziwej wojny na wyniszczenie! Na ringu w Oklahomie o pas mistrza świata WBO wagi półciężkiej do walki stanęli Amerykanin Joe Smith Jr oraz Rosjanin Maksim Vlasov. Według bukmacherów bez większych problemów miał wygrać Smith Jr, ale szybko się okazało, że niedoceniany Vlasov nie jest rywalem, którego można zlekceważyć. Faworytowi ostatecznie udało się sięgnąć po zwycięstwo decyzją sędziów, choć z pewnością nie była to dla niego droga usłana różami.
Pojedynek, który od początku cieszył się gigantycznym zainteresowaniem, co nie ma prawa dziwić – naprzeciw siebie miało stanąć przecież dwóch niepokonanych championów.
Walka zapowiadała się jeszcze ciekawiej ze względu na stawkę w postaci skompletowania pasów mistrzowskich wagi superlekkiej. Faworytem bukmacherów od początku był Szkot Josh Taylor, choć Amerykanin Jose Ramirez z pewnością nie pozostawał bez szans. Pojedynek nie rozczarował i stał na najwyższym poziomie, a ostatecznie lepszy okazał się Taylor, który przeszedł tym samym do historii.
Tych panów nie trzeba nikomu przedstawiać. Trzecia odsłona trylogii pojedynków pomiędzy Tysonem Furym a Deontayem Wilderem dobiegła końca 9 października. Gra toczyła się o niebagatelną stawkę – zwycięzca miał wszak otrzymać pas mistrza świata WBC, a także rekordowe pieniądze.
Przez lwią część walki dominował Fury, choć momentami Wilder był w stanie zepchnąć Brytyjczyka do defensywy. Wszystko stało się jasne w dziesiątej rundzie, kiedy brutalny cios z prawej ręki w wykonaniu Tysona położył Amerykanina na deskach.
Jedna z najlepszych walk przypadła na schyłek minionego roku. Pojedynek zapowiadał się niezwykle emocjonująco – nie może być wszak inaczej, jeśli mówimy o rywalizacji o pasy IBF i WBO w wadze junior lekkiej.
Zarówno Amerykanka Mikaela Mayer, jak i pochodząca z Francji Maiva Hamadouche doskonale zdawały sobie sprawę ze znaczenia tej potyczki, co znalazło odzwierciedlenie w postawie zawodniczek na ringu. Decyzją sędziów jednogłośnie wygrała co prawda Mayer, ale walka była na tyle wyrównana i emocjonująca, że zwyczajnie musiała znaleźć się w tym zestawieniu!
Odpowiednik pojedynku Fury’ego z Wilderem – z tym że w wadze piórkowej. Walka między Meksykaninem Emanuelem Navarrete a Amerykaninem Joetem Gonzalezem od samego początku cechowała się niezwykle wysoką intensywnością. Bardzo żywiołowo prezentował się zwłaszcza Navarrete, który od pierwszej rundy dosłownie bombardował swojego rywala potężnymi ciosami. Gonzalez nie pozostawał mu jednak dłużny, czego efektem było aż 600 ciosów po raptem sześciu odsłonach! Zacięty pojedynek zgodnie z prognozami kibiców wygrał zawodnik z Meksyku, broniąc tym samym pasa WBO.
Zdj. główne: Attentie Attentie/unsplash.com