Głowacki i Joshua zawalczą o pasy mistrzowskie podczas tej samej gali!

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Popularny „Główka” i jego team wciąż czekają na potwierdzenie oficjalnego terminu jesiennej walki o pas mistrza świata WBO, jednak wiadomo już, że do konfrontacji Polaka z Lawrencem Okolie dojdzie w Wielkiej Brytanii. Pojedynkiem wieczoru na tej samej gali ma być wyczekiwane starcie Anthony’ego Joshuy z Kubratem Pulewem, którego stawką będą aż trzy pasy królewskiej kategorii!

Wpływowy promotor Eddie Hearn potwierdził wcześniejsze przypuszczenia, że pojedynek Krzysztofa Głowackiego (bilans 31-2) z Brytyjczykiem Lawrencem Okolie (14-0) o tytuł mistrza świata WBO wagi cruiser poprzedzi hitowe starcie aktualnego posiadacza pasów federacji IBF, WBA i WBO w wadze ciężkiej Anthony’ego Joshui (23-1) z Bułgarem Kubratem Pulewem (28-1). Dokładny termin gali nie został jeszcze ogłoszony, ale najprawdopodobniej będzie to jesień bieżącego roku.

„Rozmawialiśmy z Hearnem, że do walki dojdzie podczas gali z udziałem Joshuy w październiku lub listopadzie. I prawdopodobnie w Londynie. Więcej szczegółów nie ma. Pozostaje czekać aż zadzwonią” – tłumaczy Andrzej Wasilewski, szef grupy KnockOut Promotions.

Od skandalu w Rydze i niesprawiedliwej porażki z Mairisem Briedisem minął już ponad rok. Choć federacja z Portoryko nakazała „Łotewskiemu Punisherowi” stoczenie rewanżowego pojedynku z Głowackim, do ponownej konfrontacji obu pięściarzy nie doszło i prawdopodobnie już nie dojdzie. Breidis nie przystał bowiem na takie rozwiązanie z uwagi na czekający go finał turnieju World Boxing Super Series (zmierzy się z Yunielem Dorticosem – przyp. red.), dlatego od kilku miesięcy pas mistrza świata WBO w kategorii cruiser czeka na nowego właściciela.

Termin walki mistrzowskiej z udziałem „Główki” był już wielokrotnie przekładany, ale wydaje się, że w tym roku Polak ponownie będzie mógł udowodnić światu, że to właśnie on zasługuje na tytuł czempiona w limicie wagi do 90,7 kg.

„Stoczenie walki na gali z Joshuą musi być niesamowitym i pięknym wydarzeniem. Wspaniale byłoby boksować w hali w Londynie przed dużą widownią, jeśli zagrożenie koronawirusem zmaleje. To bardzo motywuje. […] W boksie jest tak, że dopóki nie znajdziesz się w ringu, to nic nie wiadomo. Czekam na potwierdzenie, kontraktu jeszcze nie podpisałem. W każdym razie Joshua – Pulew i Głowacki – Okolie to dwie wspaniałe walki” – podsumowuje pochodzący z Wałcza pięściarz.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*