Raków Częstochowa nie zagra w tegorocznej fazie grupowej Ligi Konferencji – o braku awansu zadecydowała bramka stracona w ostatnich sekundach meczu. W pucharach zobaczymy zaś ekipę Lecha Poznań, która mimo to po raz kolejny rozczarowała.
Wyjazdowy rewanż Rakowa Częstochowa przeciwko Slavii Praga przebiegał pod wyraźne dyktando ekipy gospodarzy. Zgodnie z zapowiedziami Czesi od początku rzucili się do ataku w celu odrobienia strat z pierwszego spotkania. Przez lwią część regulaminowego czasu gry podopieczni Marka Papszuna prezentowali się jednak całkiem przyzwoicie i nie dopuszczali rywala do sytuacji strzeleckich.
Wszystko zmieniło się w 62. minucie, kiedy stan dwumeczu wyrównał Moses Usor. Po golu 20-letniego zawodnika Slavia całkowicie zdominowała spotkanie, ale nie przekładało się to na bramki. Ostatecznie doszło do dogrywki i gdy wydawało się, że sprawa udziału w Lidze Konferencji rozstrzygnie się w rzutach karnych, w ostatniej minucie defensywę wicemistrza Polski przełamał Ivan Schranz. Piłkarze Rakowa mogą tym samym skupić się na lidze.
Na polską skalę Raków Częstochowa jest fenomenalnym projektem, ale 2021 to:
— Jan Mazurek (@jan_mazi) August 25, 2022
– przegrana mistrzostwa Polski na ostatniej prostej,
– przegrana walki o Ligę Konferencji na ostatniej prostej.
Bardzo smutne. Bardzo, bardzo smutne.
Lech Poznań nie roztrwonił zaliczki z pierwszego spotkania przeciwko F91 Dudelange i po wyjazdowym remisie 1:1 zameldował się w fazie grupowej Ligi Konferencji. Pomimo awansu John Van Den Brom i jego piłkarze nie mają prawa być zadowoleni ze swojej postawy w Luksemburgu. Ekipa gospodarzy znów potrafiła przysporzyć mistrzowi Polski problemów, a gra Dumy Wielkopolski nie porywała. Występ Lecha po raz kolejny można zatem skwitować krótko – wynik lepszy niż gra.
The European adventure continues 💪🏽🙌🏼💙 @LechPoznan pic.twitter.com/YjB5iu9dxg
— Barry Douglas (@barrydouglas03) August 25, 2022
Zdj. główne: Lesly Juarez/unslash.com