Liga Europy: Manchester United zwycięski na San Siro, kompromitujące odpadnięcie Tottenhamu

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Tottenham Hotspur roztrwonił dwubramkową zaliczkę z pierwszego spotkania w Londynie i sensacyjnie odpadł z Ligi Europy po porażce z Dinamem Zagrzeb. Architektem wspaniałej remontady mistrza Chorwacji został napastnik Mislav Oršić, ktory ustrzelił hat-tricka. W hicie tej fazy rozgrywek Manchester United skromnie pokonał na wyjeździe AC Milan po trafieniu rezerwowego Paula Pogby. W ćwierćfinale zagrają również Arsenal, AS Roma, Ajax Amsterdam, Slavia Praga oraz dwa hiszpańskie zespoły – Granada i Villarreal.

Wbrew przewidywaniom niektórych zagranicznych mediów, José Mourinho nie wystawił na Stadionie Maksimira rezerwowej jedenastki, a mimo to Spurs nie potrafili strzelić w rewanżu choćby jednego gola. Zachowawcza gra tym razem nie opłaciła się londyńczykom – o ile w pierwszej połowie wydawało się, że goście mają pod kontrolą boiskowe wydarzenia, o tyle po przerwie kompletnie nie byli w stanie powstrzymać grającego niczym w transie Mislava Oršicia. 28-letni napastnik najpierw fantastycznie przymierzył z dystansu, a kilkanaście minut później wykończył znakomitą akcję zespołową Dinama. Trzeciego, decydującego o awansie gola zdobył tuż po rozpoczęciu drugiej części dogrywki i tym samym stał się dopiero drugim piłkarzem w historii, po Serge’u Gnabrym, który zanotował hat-tricka przeciwko Tottenhamowi w europejskich pucharach.

Kompromitacji udało się natomiast uniknąć podopiecznym Mikela Artety. Kanonierzy przegrywali od 51. minuty po trafieniu Youssefa El-Arabiego, ale nadzieje przyjezdnych na odrobienie strat z Pireusu zniweczył swoim bezmyślnym zachowaniem Ousseynou Ba. Senegalczyk w jednej akcji otrzymał dwie żółte kartki, przez co musiał przedwcześnie opuścić murawę na nieco ponad 10 minut przed końcowym gwizdkiem sędziego Carlosa del Cerro Grande. Ostatecznie to Arsenal zameldował się w ćwierćfinale – już po raz czwarty na pięć ostatnich podejść do Ligi Europy lub Pucharu UEFA.

Awans wywalczył też największy faworyt do końcowego triumfu w tegorocznej edycji UEFA Europa League – Manchester United. Po rozczarowującej pierwszej połowie trener Ole Gunnar Solskjær zdecydował się posłać w bój rekonwalescenta Paula Pogbę i to właśnie francuski pomocnik chwilę po wejściu na boisko strzelił „złotą bramkę”. Stefano Pioli wprowadził z kolei po upływie 65. minut rywalizacji wracającego po kontuzji Zlatana Ibrahimovicia, jednak charyzmatyczny Szwed w swojej najlepszej sytuacji nie potrafił pokonać głową pewnie interweniującego Deana Hendersona i w efekcie Milan musiał uznać wyższość wielkiego rywala.

Stawkę ćwierćfinalistów uzupełniają Ajax Amsterdam (2:0 z Young Boys Berno), Villarreal CF (2:0 z Dynamem Kijów po dwóch bramkach Gerarda Moreno; 90 minut Tomasza Kędziory), Slavia Praga (2:0 z Rangers FC), AS Roma (2:1 z Szachtarem Donieck, dublet Mayorala) oraz Granada CF. Godnym podziwu wyczynem popisali się zwłaszcza Czesi, którzy przerwali świetną passę 18 meczów z rzędu bez porażki świeżo upieczonego mistrza Szkocji.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*