Najlepsza polska tenisistka nie pozostawiła złudzeń swoim rywalkom i bez straty seta wygrała turniej z cyklu WTA 500 w Adelajdzie. W decydującej konfrontacji Iga Świątek błyskawicznie rozprawiła się 6:2, 6:2 z Belindą Bencic, prezentując po raz kolejny skuteczny i wyrafinowany tenis.
Rozstawiona z nr. 5 zawodniczka przez cały turniej rozgrywany na kortach Memorial Drive Tennis Club prezentowała bardzo równą, wysoką formę. Nad swoimi przeciwniczkami górowała zarówno w aspekcie technicznym, fizycznym, jak i mentalnym. Największy opór stawiła jej – dość niespodziewanie – pierwsza rywalka, Madison Brengle, która ugrała siedem gemów. Kolejne pojedynki z udziałem Igi Świątek były już jej wspaniałym koncertem. Polka ustawiała sobie większość wymian kapitalnym returnem, a w trudniejszych chwilach wykazywała się dodatkowo wysoką odpornością psychiczną i bez skrupułów wykorzystywała nadarzające się break pointy.
W finale w Adelajdzie zwyciężczyni Rolanda Garrosa potrzebowała nieco ponad godziny, aby pewnie pokonać 12. rakietę świata. W pierwszym secie Belinda Bencic dała się przełamać w szóstym gemie i choć później dzielnie walczyła, aby uniknąć kolejnego niepowodzenia przy własnym podaniu, w kluczowych momentach była bezradna wobec precyzyjnych i mocnych zagrań utalentowanej 19-latki z Raszyna. W drugiej odsłonie sobotniej rywalizacji przełamanie przyszło jeszcze szybciej, bo już w czwartym gemie. Pod presją grającej z coraz większą swobodą rywalki, Bencic zaczęła popełniać więcej błędów i zaskakująco szybko zeszła z kortu pokonana. A przecież w rankingu WTA znajduje się (jeszcze) sześć miejsc wyżej od naszej reprezentantki.
O poziomie gry Igi Świątek w decydującej potyczce (i całym turnieju także) najlepiej świadczą finałowe statystyki: ani jednej podwójnej pomyłki w polu serwisowym (przy ośmiu Szwajcarki), ledwie 6 niewymuszonych błędów i aż 22 uderzenia kończące. Jej dominacja w turnieju Adelaide International 2021 nie podlegała zatem żadnej dyskusji. Podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego jako nastolatka wygrała właśnie swój dziewiąty turniej w seniorskiej karierze (2 WTA i 7 ITF)! Tegoroczny bilans Polki także jest imponujący – 9 zwycięstw i tylko 2 porażki.
Na zdjęciu wyróżniającym: Iga Świątek; foto: Mark Metcalfe / Getty Images