Potwierdziły się dzisiejsze doniesienia medialne – Paulo Sousa przejmie po Jerzym Brzęczku reprezentację Polski i poprowadzi Biało-Czerwonych w najbliższych meczach eliminacji do MŚ 2022 oraz na turnieju finałowym Mistrzostw Europy. „Drużyna ma wielki potencjał i posiada wielu klasowych zawodników. Razem ze mną, moim sztabem, pracownikami federacji i wsparciem całego narodu, będziemy silni. Jestem pewny, że cała Polska będzie dumna ze swojej drużyny narodowej” – powiedział nowy selekcjoner w specjalnym filmiku nagranym dla PZPN-u.
Sousa ma za sobą wspaniałą karierę zawodniczą i dość ciekawe trenerskie CV. Jako piłkarz dwukrotnie wygrywał Ligę Mistrzów (z Juventusem i Borussią Dortmund), z kolei jako szkoleniowiec zdobywał mistrzowskie tytuły w Izraelu (z Maccabi Tel Aviv) oraz w Szwajcarii (z FC Basel). Poprzednio, przez blisko półtora roku, pracował we francuskim Girondins Bordeaux (średnia 1,21 pkt na mecz), gdzie został jednak zapamiętany głównie z uwagi na skandal związany z pobieraniem prowizji od sprzedaży zawodników. Od 10 sierpnia pozostawał bez zatrudnienia. Nigdy nie prowadził też seniorskiej reprezentacji.
Ogromnym atutem nowego opiekuna naszej kadry jest obycie na międzynarodowej arenie (pracował już w dziewięciu krajach na dwóch kontynentach) oraz znajomość wielu języków obcych, co ułatwia mu budowanie relacji z zawodnikami. Obok taktyki, to jeden z najważniejszych elementów jego warsztatu. Z drugiej strony, 50-letni Portugalczyk nigdzie nie zapuścił korzeni – najdłużej prowadził włoską Fiorentinę (95 meczów, śr. 1,62 pkt / mecz) oraz węgierski Videoton FC (69 spotkań, śr. 1,91). We florenckim zespole jego podopiecznymi byli Bartłomiej Drągowski, Adam Chrzanowski i Jakub Błaszczykowski, ale ostatecznie żaden nie odegrał znaczącej roli w koncepcji Sousy.
„Nigdy wcześniej nie spotkałem go indywidualnie, natomiast zawsze podobał mi się jego charakter, twardość, otwartość oraz stosunki z zawodnikami. Wykonałem kilka trenerów do ludzi, którzy z nim pracowali jako trenerem i wszyscy powiedzieli mi: „Zibi, jeśli chodzi o trenera, to jest top – stosunki międzyludzkie, treningi, dyscyplina, wiedza, przygotowanie. […] Uważam, że ten trener może tej reprezentacji pomóc i wyciągnąć z niej więcej” – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Zbigniew Boniek o nowym selekcjonerze.
Z minusów, z tego co było wówczas słychać – nie jest człowiekiem specjalnie przyjemnym kiedy zaczynają się problemy, inny przed kamerami, inny gdy gasną.
Nie bez powodu też nieustannie zmieniał kluby – i jako trener i jako piłkarz.
— Michał Borkowski (@mbork88) January 21, 2021
Paulo Sousa obejmie reprezentację Polski wraz z całym sztabem szkoleniowym – asystentami, trenerami przygotowania fizycznego, trenerem bramkarzy oraz analitykiem. Głównym celem, jaki postawił przed nim Polski Związek Piłki Nożnej, jest wyjście z grupy na tegorocznych Mistrzostwach Europy oraz awans przynajmniej do baraży w kwalifikacjach MŚ 2022.
„Polska jest krajem futbolu i jestem przekonany, że Wasz entuzjazm da nam siłę, wsparcie i wiarę w reprezentację narodową. Razem będziemy mogli walczyć o zwycięstwa na Mistrzostwach Europy. Drużyna ma wielki potencjał i posiada wielu klasowych zawodników. Razem ze mną, moim sztabem, pracownikami federacji i wsparciem całego narodu, będziemy silni. Jestem pewny, że cała Polska będzie dumna ze swojej drużyny narodowej. Łączy nas piłka, dziękuję i do widzenia” – powiedział Sousa w powitalnym nagraniu dla PZPN.