Niespodzianki w półfinałach Totolotek Pucharu Polski. Faworyzowana Legia Warszawa przegrała z Cracovią aż 0:3, a broniąca tytułu Lechia Gdańsk pokonała na wyjeździe Lecha Poznań po rzutach karnych. Finał 24 lipca w Lublinie.
Poznaliśmy finalistów tegorocznej edycji piłkarskiego Pucharu Polski. We wtorek Cracovia wygrała u siebie z Legią Warszawa aż 3:0 (2:0 do przerwy) po golach Mateusza Wdowiaka (dwa) i Michała Helika. Choć w ligowej tabeli piłkarze Michała Probierza tracą do legionistów aż 13 punktów, to w starciu o finał krajowego pucharu dominowali od pierwszej do ostatniej minuty.
Okazja do rewanżu już w sobotę, 11 lipca. Legia podejmie u siebie Pasy w ramach 35. kolejki PKO Ekstraklasy. Drużynie Aleksandara Vukovicia wystarczy remis, by zapewnić sobie mistrzostwo Polski, ale ostatnio jej forma pozostawia wiele do życzenia.
PIERWSZY RAZ w historii @MKSCracoviaSSA zagra w finale Totolotek Pucharu Polski! 🏆
Gratulacje! 👏 pic.twitter.com/kKWdjntzHC
— Totolotek Puchar Polski (@PZPNPuchar) July 7, 2020
Drugi półfinał był bardziej wyrównany. Na swoim stadionie dominował Lech Poznań, ale pierwszego gola strzeliła Lechia Gdańsk. W 62. minucie trafił jej najskuteczniejszy strzelec, Flavio Paixao. Już trzy minuty później wyrównał Dani Ramirez. Mimo przewagi, gospodarze nie byli w stanie zdobyć kolejnej bramki do końca podstawowego czasu ani w dogrywce. Doszło więc do rzutów karnych.
Na początku świetnie spisywał się bramkarz Lecha, Mickey van der Hart. Holender obronił dwa strzały rywali, ale przy pierwszej interwencji doznał kontuzji. Musiał więc poprosić o zmianę. To sytuacja, która zdarza się bardzo rzadko. Miłosz Mleczko, który wszedł za van der Harta, nie miał jednak okazji się wykazać, bo wcześniej jego koledzy zmarnowali trzy karne z rzędu i to Lechia zameldowała się w finale.
Co za emocje, ktoś musiał odpaść. Finał🏆🇵🇱 Cracovia-Lechia. Gratulacje dla Obrońców Tytułu 👏🏻👏🏻 @PZPNPuchar
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) July 8, 2020
Gdański klub broni tytułu sprzed roku. Natomiast Cracovia – najstarszy polski klub – zagra w finale po raz pierwszy w historii. Decydujące spotkanie miało odbyć się, jak co roku, 2 maja na PGE Narodowym. W związku z pandemią koronawirusa przełożono je jednak na 24 lipca. Odbędzie się ono na znacznie mniejszym obiekcie – Arenie Lublin.